16 punktów, 3 asysty i 5 wymuszonych przewinień - takie statystyki w niedzielnym meczu uzbierał Michał Michalak. Młody rzucający w znaczącym stopniu przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny nad Polpharmą Starogard Gdański, która od początku sezonu prezentuje się jednak dość kiepsko.
- Przed meczem trener powiedział nam, że jeżeli chcemy wygrywać to kluczem do sukcesu jest dobra obrona i od tego właśnie zaczęliśmy to spotkanie. Byliśmy zaangażowani, co zaprocentowało wysokim prowadzeniem od początku. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego spotkania, bo na pewno zrobiliśmy progres w stosunku do środowego meczu z Czarnymi Słupsk - mówił po spotkaniu Michał Michalak, który był najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie Dariusa Maskoliunasa.
W środę sopocian czeka kolejne wyzwanie, tym razem jednak znacznie trudniejsze. Po pierwsze, Trefl musi pokonać na wyjeździe Energę Czarnych Słupsk, a po drugie, musi wygrać większą różnicą niż osiem punktów. Tylko takie zwycięstwo daje Treflowi awans do kolejnej fazy Intermarche Basket Cup. W pierwszym meczu sopocianie przegrali 69:77.
- Czeka nas trudne zadanie i tego nie ma co ukrywać. Jedziemy jednak z myślą o zwycięstwie i awansie do kolejnej rundy Pucharu Polski. Nie poddamy się i na pewno wyjdziemy zaangażowani na ten pojedynek - zapowiadał Michał Michalak.