Nicchaeus Doaks: Uwielbiam pojedynki z Seidem Hajriciem

Pojedynki Nicchaeusa Doaksa i Seida Hajricia od dwóch sezonów są ozdobą meczów pomiędzy Jeziorem a Anwilem. Czy w najbliższą sobotę będzie podobnie?

W poprzednim sezonie Nicchaeus Doaks zadebiutował właśnie w meczu przeciwko Anwilowi Włocławek. Podkoszowy Stabill Jeziora Tarnobrzeg w tamtym spotkaniu zapisał na swoim koncie 14 punktów i 14 zbiórek. - To chyba dobry znak (śmiech). Lubię grać z Anwilem. Przyzwyczaiłem się już do pojedynków z Seidem Hajriciem, zawsze były one bardzo ciekawe i wymagające. Mam nadzieję, że tym razem ja będę lepszy i pomogę mojej drużynie -  mówi Amerykanin.

Seid Hajrić po 6 kolejkach jest najlepiej zbierającym zawodnikiem w lidze. Znacznie mniej piłek niż w poprzednich dwóch sezonach pada natomiast łupem Nicchaeusa Doaksa. - To o niczym nie świadczy, mam trochę inną rolę w zespole. Myślę, że to będzie kolejna świetna walka pod koszami. Chcę dobrze wykonać swoje zadania. Każdy z nas musi to zrobić, jeśli chcemy wygrać. Musimy w to wierzyć i trzymać się razem po obu stronach parkietu - podkreśla podopieczny trenera Arkadiusza Papki.

Nicchaeus Doaks: Anwil jest lepszy od AZS Koszalin
Nicchaeus Doaks: Anwil jest lepszy od AZS Koszalin

Obie drużyny zmagają się z podobnymi problemami. Trenerzy mają kłopot z rotacją na pozycjach obwodowych. Stabill Jezioro przystąpi do meczu z Anwilem po przełamaniu z AZS Koszalin. Gospodarze sobotniej konfrontacji nie mają powodów do zadowolenia. Podopieczni Miliji Bogicevicia przegrali 3 ostatnie mecze ligowe. - Pomogła nam ta wygrana i dlatego jedziemy tam odrabiać zły początek i wygrać. Mamy większe zaufanie do siebie i jedziemy podbudowani. Wiem, że to mocna drużyna, na pewno będzie ciężki mecz - zaznacza 26-letni gracz.

Doaks docenia rywala twierdząc, że jest to zespół dużo lepszy niż AZS Koszalin. - Na pewno są zdecydowanie bardziej wymagającą drużyną. Każdy pojedynek w tej lidze jest jednak ciężki i nieprzewidywalny. Oni mają swoje kłopoty. Wiem, że kontuzjowany jest Paul Graham, bo to mój dobry przyjaciel, znam zatem jego sytuację. Na pewno jedziemy walczyć, bo tego oczekują od nas kibice i my sami od siebie. Mecz z Koszalinem to już historia, myślimy tylko o Anwilu. Zagraliśmy świetnie, ale zawsze trzeba analizować i dążyć do poprawy. Zwłaszcza w obronie można zrobić jeszcze więcej - analizuje Doaks.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
luksin
22.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mam nadzieje ze anwil wygra:)...po 3 porazkach w lidze przydaloby sie poprawic troszke atmosfere;)...