Podopieczni Mihailo Uvalina byli w stanie skutecznie rywalizować z hiszpańską drużyną tylko przez pierwszą połowę. Później Unicaja zbudowała sporą przewagę. - Grało nam się ciężko od samego początku. Wiedzieliśmy, że ten mecz jest bardzo ważny dla obu drużyn. Wiedzieliśmy też, że styl gry Unicaji niezbyt nam pasuje - tak się czasem zdarza. Te spotkanie nie ułożyło się tak, jakbyśmy chcieli - powiedział Aaron Cel.
Zielonogórzanom nie udało się zrewanżować ekipie z Malagi za pierwsze spotkanie, które biało-zieloni przegrali aż 68:101. - Rywale bronili podobnie jak w pierwszym meczu - bardzo agresywnie. Wydaje mnie się jednak, że w tym spotkaniu pokazaliśmy lepszą twarz, niż było to w Maladze. Kilka razy udało nam się ich dogonić, ale niestety nie udało się przegonić, a to jest w sporcie najważniejsze. Kilka razy spanikowaliśmy, straciliśmy głupio piłkę. Wtedy rywale szybko przeprowadzali kontratak i zdobywali punkty - dodał skrzydłowy Stelmetu Zielona Góra.