Czy Pomarańczowe zatopią Rivierę - zapowiedź meczu CCC Polkowice - Riviera Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po środowej porażce w Eurolidze ze Spartakiem, koszykarki CCC zapewne zechcą się zrehabilitować w Basket Lidze Kobiet. Przeciwnikiem Pomarańczowych będzie ósmy w tabeli, zespół Riviery Gdynia.

CCC Polkowice i Riviera Gdynia. Dwie duże marki, które już na stałe zapisały się złotymi zgłoskami w historii żeńskiego basketu w Polsce. Zespół z Gdyni jest jednak dużo bardziej utytułowany. To jedenastokrotny mistrz oraz zdobywca pucharu Polski. Ostatni mistrzowski triumf święcił w 2010 roku i od tamtej pory nadmorska ekipa przeżywa wyraźny regres. Natomiast klub z Dolnego Śląska już od kilku sezonów znajduje się w ligowej czołówce, ale dopiero w ubiegłych rozgrywkach zdołał po raz pierwszy sięgnąć po złote medale.

W obecnym sezonie oba zespoły są na dwóch różnych biegunach. Koszykarki z Polkowic depczą po piętach liderującej krakowskiej Wiśle, natomiast Riviera przed tygodniem odniosła dopiero drugą wygraną w Basket Lidze Kobiet i wlecze się w ogonie ligowej tabeli.

Sobotnia wygrana gdynianek była bardzo zaskakująca, bowiem rozprawiły się one z czołowym zespołem ligi - Artego Bydgoszcz 62:59. - Bardzo się cieszę z tej wygranej, bo tego nam ostatnio naprawdę bardzo brakowało. Gramy coraz lepiej, walczymy, dajemy z siebie wszystko i mam nadzieję, że sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę - powiedziała tuż po meczu, najlepsza na parkiecie Małgorzata Misiuk. Oprócz silnej skrzydłowej sztab szkoleniowy CCC będzie musiał uczulić swoje zawodniczki na dwie Amerykanki - Danielle Wilson (środkowa) i Emilie Johnson (rozgrywająca). Ważną postacią w drużynie trenera Wadima Czeczuro jest też Natalia Małaszewska. Była koszykarka CCC już od wielu lat występuję na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Co słychać u mistrzyń Polski? W środę zawodniczki Jacka Winnickiego doznały trzeciej porażki w Eurolidze. Rywalem Pomarańczowych był moskiewski Spartak. Polkowiczanki ewidentnie w tym meczu zawaliły pierwszą kwartę, w której zdobyły tylko sześć oczek przy 22 pkt Rosjanek. - Dziewczyny wyszły na parkiet bez odpowiedniej koncentracji i skończyło się jak się skończyło. Pierwsza kwarta była słabiutka, żeby nie powiedzieć wręcz beznadziejna i ona ustawiła dalsze losy meczu - mówi dla SportoweFakty.pl prezes CCC, Krzysztof Korsak.

Do meczu z Riwierą Gdynia koszykarki z Polkowic zapewne przystąpią bardzo zmobilizowane, z chęcią poprawy po meczu w Moskwie. – W sobotnim pojedynku będziemy chcieli się naturalnie zrehabilitować i nie widzę innego wyjścia jak wygrana. Mimo wszystko nie lekceważymy gdynianek, zwłaszcza po ich ostatnim wygranym meczu z Artego - kontynuuje Korsak.

Do pełni sił powoli wraca Magdalena Leciejewska, która z powodu uraz kolana opuściła dwa ostatnie spotkania. - Lecia dochodzi do siebie i myślę, że w sobotę powinna zagrać. Jednak ostateczną decyzję, co do jej gry podejmie nasz lekarz - zakończył włodarz klubu z Polkowic.

CCC Polkowice - Riviera Gdynia / sobota, godz. 17:45. 

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas 

Źródło artykułu:
Komentarze (0)