Tomasz Mrożek: Proste, nawet głupie straty

18 strat, przegrana walka na tablicach oraz zbyt mała agresywność w defensywie bliżej obręczy - to główne grzechy Kotwicy Kołobrzeg w meczu z Anwilem Włocławek według trenera gości, Tomasza Mrożka.

Tydzień temu Tomasz Mrożek zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Kotwicy Kołobrzeg Dariusza Szczubiała, lecz jego pierwsze doświadczenie po tej nominacji nie było pozytywne. Czarodzieje z wydm przegrali z AZS Koszalin 66:87.

Co gorsza, kalendarz nie rozpieszcza kołobrzeżan i w niedzielę zafundował im potyczkę jeszcze trudniejszą - z Anwilem Włocławek w Hali Mistrzów. Po 40 minutach okazało się, że powodów do zadowolenia trener Mrożek nie ma zbyt wiele. Gospodarze gładko ograli rywali z Pomorza 89:63.

[i]

- Uważam, że byliśmy dobrze przygotowani i dobrze zmotywowani przed tym meczem i taka porażka, jaka nam się przytrafiła, po prostu nie powinna się przydarzyć. Mam pretensje do swoich zawodników, że zbyt łatwo oddali inicjatywę -[/i] mówił po ostatniej syrenie trener Kotwicy.

Przyjezdni mieli tak naprawdę tylko dwa skuteczniejsze fragmenty gry. Na początku spotkania, gdy wyszli na prowadzenie 14:7 oraz pod koniec drugiej kwarty, gdy zmniejszyli straty do Anwilu do zaledwie pięciu oczek (40:35). W drugiej połowie jednak nie umieli znaleźć odpowiedzi na szybką i skuteczną grę włocławian.

Elementem, który zaważył na naszej przegranej były punkty z kontry Anwilu. Popełnialiśmy proste, łatwe, nawet głupie straty. Aż 12 takich błędów w drugiej połowie to po prostu zbyt dużo. Dzięki nim gospodarze łatwo zdobywali punkty. Ponadto, graliśmy zbyt mało agresywnie pod koszem, straciliśmy w tej strefie boiska aż 46 punktów. W pierwszej połowie udało nam się wrócić do gry, z 12 punktów straty do pięciu, ale zamiast gonić Anwil, wówczas całkowicie inicjatywę rywalom - dodawał Mrożek.

Tomasz Mrożek przegrał drugi mecz z rzędu
Tomasz Mrożek przegrał drugi mecz z rzędu

[b]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[/b]

Źródło artykułu: