Po meczu z Treflem Sopot trener Wojciech Kamiński odniósł się do sytuacji związanej z Łukaszem Majewskim. - Ta kontuzja ciągnie się od meczu ze Stelmetem Zielona Góra. Zawodnik pomimo urazu zagrał w kolejnych spotkaniach ze Śląskiem Wrocław oraz z Asseco Gdynia, ale niestety ból powiększył się. "Maja" jest na tyle twardym graczem, że chciał pomóc, bo wiedział, że jest nam bardzo potrzebny. Doszliśmy do wniosku, że trzeba dać mu odpowiednio dużo czasu, żeby wyleczyć ten uraz do końca - podkreśla w rozmowie z naszym portalem opiekun Rosy Radom.
Majewski zmaga się z urazem stawu skokowego i tak naprawdę nie wiadomo, czy wystąpi w sobotnim spotkaniu przeciwko AZS Koszalin. - Łukasz jest w trakcie rehabilitacji. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, kiedy wróci do treningów i gry. Jest to uraz stawu skokowego - mówi z kolei Michał Wolczyk, rzecznik prasowy klubu.
Dobrą wiadomością dla Wojciecha Kamińskiego jest powrót do drużyna Damiana Jeszke, który ostatnio był chory.