Mistrzowie Polski w czwartek zakończyli zmagania w Eurolidze. Intensywność spotkań w najlepszej lidze europejskiej, połączona z rywalizacją w krajowych rozgrywkach sprawia, że koszykarzom Stelmetu Zielona Góra może doskwierać zmęczenie. - Euroliga pożera naprawdę dużo energii. Jest wiele lotów samolotem, duża intensywność gry. Tak nie gra się nawet w lidze hiszpańskiej czy włoskiej. Euroliga to najlepsza liga europejska i dlatego straciliśmy wiele energii. Taki jest jednak nasz zawód i absolutnie nie myślimy o zmęczeniu. Po to w składzie jest dwunastu zawodników, by każdy miał okazję do gry - skomentował Łukasz Koszarek.
Po krótkim odpoczynku, podopieczni Mihailo Uvalina w niedzielę zagrają z PGE Turowem Zgorzelec. Kapitan biało-zielonych zapewnia, że drużynie z Winnego Grodu nie zabraknie siły i motywacji, by odnieść zwycięstwo w przygranicznym mieście. - Musi być siła. To będzie ostatni mecz przed świętami, bardzo ważny pojedynek. PGE Turów jest naszym głównym rywalem. Wydaje się, że zgorzelczanie bardziej muszą wygrać te spotkanie niż my, ale tym lepiej dla nas. Będziemy zmobilizowani, musimy dobrze rozegrać początek meczu i postarać się o wygraną w Zgorzelcu - dodał rozgrywający.
Spotkanie PGE Turowa ze Stelmetem rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:00.