Fani Farmaceutów przecierali oczy ze zdumienia patrząc na fatalną dyspozycję gości, a naprawdę świetną postawę swoich ulubieńców. Kociewskie Diabły świetnie broniły, grały skutecznie w ataku, a Andrej Urlep kipiał ze złości patrząc na bardzo kiepską postawę podopiecznych.
- My nie mieliśmy odpowiedzi na grę Polpharmy - martwił się po spotkaniu, Słoweniec. - Graliśmy tak, jakbyśmy po raz pierwszy pojawili się na boisku. Nie było u nas ani obrony, ani ataku. Mieliśmy ponadto 22 straty, a myślę, że to jest rekord i pokazuję, jak zagraliśmy ten mecz - dodał.
Dla gospodarzy było to dopiero drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach. Jego styl może jednak napawać optymizmem. Faworyzowani Czarni nie potrafili znaleźć sposobu na skutecznego Ovidijusa Varanauskasa a wszystkich zadziwił także Kevin Johnson, który w 4.kwarcie meczu trafił aż trzykrotnie za 3 punkty.
- Polpharma pokazała jak gra się za barwy swojego klubu - mówił Urlep. - Zrobili wszystko to co jest potrzebne, aby wygrać mecz - stwierdził szkoleniowiec słupszczan.