Wojciech Kamiński: Musieliśmy się solidnie napocić
Rosa Radom wygrała w Tarnobrzegu ze Stabill Jeziorem 91:78. Końcowy wynik nie oddaje jednak tego, jak wyglądała potyczka obu drużyn.
O tym, jak poważnie radomianie potraktowali starcie ze Stabill Jeziorem Tarnobrzeg niech świadczy fakt, że mimo bliskości obu miast koszykarze Rosy przyjechali do Tarnobrzega już w sobotę, by lepiej przygotować się do meczu. - Cieszę się z dwóch punktów, był to dla nas arcyważny mecz. Bardzo się tego spotkania obawialiśmy. Zawodnicy wykonali jednak kawał dobrej roboty - zaznacza trener Rosy.
Po wygranej w Tarnobrzegu radomianie wciąż mają realne szanse na awans do szóstki. - Ten mecz w Tarnobrzegu był dla nas można powiedzieć wyjątkowo ważny. Po tym, jak nie zaliczyliśmy dobrego grudnia, właściwie początku grudnia, zależało nam, by dobrze wejść w rundę. Wtedy nie mogliśmy jakoś złapać swojego rytmu grania. Natomiast jest to tylko kolejne zwycięstwo w tabeli. Przed nami mecz z Polpharmą i zaczynamy już o nim myśleć - dodaje Kamiński.
Mimo że Polpharma zamyka ligową tabelę, starcie w Radomiu zapowiada się bardzo ciekawie. Farmaceuci przełamali się i w dobrym stylu pokonali Energę Czarnych. - Ograli łatwo Czarnych i myślę, że to jest mocny sygnał w naszą stronę. Trzeba ciągle mocno pracować i przygotowywać się do tego kolejnego meczu - przyznaje trener Rosy Radom.