Dreszczowiec dla Turowa! Wielkie emocje w Zgorzelcu
PGE Turów po nerwowej końcówce i dogrywce pokonał znajdujących się na fali wznoszącej Akademików z Koszalina, odnosząc tym samym ósme zwycięstwo w trwających rozgrywkach.
AZS Koszalin wygrał ostatnie pięć z sześciu spotkań, przemieszczając się z dołu w sam środek ligowej tabeli. Drużyna Gaspera Okorna po zażartym boju ograła w ostatniej kolejce zespół Asseco Gdynia, ale pojedynku z Turowem nie będzie wspominać z uśmiechem na twarzy.
Czwartkowy pojedynek przybrał niespodziewany obrót. Co prawda, gospodarze dominowali od pierwszego gwizdka, ale Akademicy starali się ze wszystkich sił dogonić rywali. Pięć ostatnich punktów przed przerwą pozwoliło im zniwelować straty do dwunastu punktów - 31:43, a po zmianie stron nawet do "zaledwie" siedmiu, ale...
Rzut na zwycięstwo po czasie oddał już Łukasz Wiśniewski i tak AZS odrobił 16 punktów straty, doprowadzając do dogrywki. Ostatecznie nie mógł się jednak cieszyć z triumfu. W doliczonym czasie zdecydowanie lepsi byli miejscowi, którzy prowadzeni przez Damiana Kuliga po arcyzaciętym pojedynku pokonali ostatecznie koszalinian 102:97. Reprezentant Polski wywalczył 27 punktów na dobrej skuteczności, a 15 "oczek", 7 zbiórek i 6 asyst dorzucił J.P. Prince
Po drugiej stronie nieźle spisywali się Dragan Labović (24 punkty, 6 zbiórek), LaceDarius Dunn 21 punktów) oraz Oded Brandwein (15 punktów, 8 zbiórek, 7 asyst). Goście w dramatycznych okolicznościach polegli jednak w Zgorzelcu, ponosząc już szóstą porażkę w spotkaniach wyjazdowych. Ponadto, w przekroju całego starcia, AZS popełnił aż 36 przewinień i stracił 18 piłek, o siedem więcej niż Turów.Zgorzelczanie triumfowali natomiast po raz ósmy w sezonie, w pewnym sensie rehabilitując się za porażkę z Treflem Sopot.
PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 102:97 (17:12, 26:19, 26:22, 19:35, d1. 14:9)
PGE: Kulig 27, Prince 15, Dylewicz 13, Stelmach 11,Taylor 10, Zigeranovic 10, Karolak 10, Wiśniewski 6, Krestinin 0.
AZS: Labovic 24, Dunn 21, Brandwein 15, Henry 14, Harris 7, Wołoszyn 7, Mielczarek 5, Sykes 4, Raczyński 0, Dąbrowski 0.