Zespoły z Zielonej Góry i Słupska po raz ostatni spotkały się ze sobą 28 października. Po trzeciej kwarcie tego spotkania wydawało się, że mistrzowie Polski utrzymają ośmiopunktową przewagę i odniosą zwycięstwo w Hali Gryfia. Podopieczni Andreja Urlepa walczyli jednak do końca. Czarne Pantery wygrały ostatnią odsłonę meczu 28:11 i odniosły triumf w całym meczu 81:72. Liderami ekipy gospodarzy byli Garrett Stutz, Mateusz Jarmakowicz oraz Roderick Trice - kolejno 19, 17 i 16 punktów. W zespole z Winnego Grodu najlepiej zaprezentował się Christian Eyenga, który przy swoim nazwisku zapisał 15 oczek.
Ostatnia kolejka ligowych rozgrywek potoczyła się po myśli Energi Czarnych i Stelmetu. Słupszczanie przed własną publicznością bez problemów pokonali Kotwicę Kołobrzeg 84:68. Po spotkaniu tym drużyna pod wodzą Andreja Urlepa z bilansem ośmiu zwycięstw i pięciu porażek zajmuje 5. miejsce w tabeli TBL. Biało-zieloni przed tygodniem pewnie triumfowali w Sopocie, gdzie nie dali szans miejscowemu Treflowi. Mistrzowie Polski odnieśli zwycięstwo w każdej kwarcie, co dało wynik 88:65 na koniec meczu. Kolejne dwa punkty sprawiły, że Stelmet umocnił się na pozycji lidera Tauron Basket Ligi.
Podczas krótkiej przerwy od ligowych zmagań, w środę zielonogórzanie zagrali pierwszy w tym sezonie pojedynek w Pucharze Europy. Po wyrównanym spotkaniu, ekipa z Winnego Grodu uległa rosyjskiemu gigantowi - Uniksowi Kazań 72:77.
- Przed nami bardzo ważny mecz z Czarnymi, musimy potwierdzić naszą dyspozycję, którą prezentujemy w lidze i solidnie przygotować się na ten pojedynek. Chcemy zrehabilitować się za porażkę z pierwszej rundy i to nasz priorytet - powiedział Przemysław Zamojski, który wrócił już do zdrowia po chorobie w dniu spotkania z Uniksem.
Faworytem niedzielnego meczu wydaje się być Stelmet. Liderzy TBL w ostatnich tygodniach nie mieli większych problemów z wygrywaniem pojedynków w polskiej lidze. Klasę najbliższego rywala docenia zawodnik Energi Czarnych - Michał Jankowski. - Stelmet Zielona Góra to klasowa drużyna która prezentuje bardzo wysoki poziom. Jak pokazują ich wyniki zasłużenie są liderami naszej ligi, a przy odrobinie szczęścia mogliby teraz grać w TOP16 Euroligi. Oglądałem ich ostatnie dwa mecze i bardzo mi się podobały, jest to bardzo dobrze zbilansowana drużyna która prezentuje agresywną defensywę - ocenił 26-letni rozgrywający.
Początek niedzielnego starcia w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego o godzinie 20:00.