NBA: Porażki Heat i Thunder

[tag=801]Miami Heat[/tag] i [tag=823]Oklahoma City Thunder[/tag] ponieśli dziewiąte porażki w obecnym sezonie. Mistrzowie ligi przegrali na wyjeździe z New York Knicks 92:102.

2014 rok jest póki co bardo udany dla New York Knicks. Koszykarze z Big Apple wygrali trzeci mecz z rzędu, pokonując na własnym parkiecie mistrzów NBA, Miami Heat 102:92.

- Wyglądamy zdecydowanie inaczej niż jeszcze miesiąc temu. Nasz twarze i język ciała są inne - przyznał Andrea Bargnani, autor 19 punktów dla Knicks. Lepszy był jedynie Carmelo Anthony, który uzbierał 29 oczek.

Do przerwy prowadzili jeszcze goście, lecz Knicks popisali się serią 16:2 na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Goście dodatkowo zaczęli "pomagać" Knicks na potęgę pudłując rzuty wolne. 11/21 w tym elemencie chwały nie przynosi, a 0/6 Dwyane Wade'a jest mocno zastanawiające.

Warto podkreślić, że gospodarze odnieśli zwycięstwo mimo braku Tysona Chandlera i J. R. Smitha. Tego pierwszego godnie zastąpił Amare Stoudemire, który do 14 punktów dołożył również 11 zbiórek.

Mimo porażki Heat nadal są wiceliderami Wschodu. LeBron James z 32 punktami był najlepszym strzelcem Żaru.

Po raz czwarty z rzędu triumfowali koszykarze Denver Nuggets, którzy pokonali Oklahomę City Thunder 101:88. Gospodarze do przerwy mieli dziewięć oczek przewagi, a kropkę nad "i" postawili w trzeciej odsłonie, wygrywając tę część 29:15.

24 punkty dla zwycięzców uzbierał Randy Foye, dla którego to rekord sezonu. 16 punktów i 14 asyst dołożył Ty Lawson.

30 punktów dla pokonanych wywalczył Kevin Durant, choć tylko sześć w drugiej połowie. OKC z bilansem 27-9 nadal znajdują się w czołówce Zachodu.

Wyniki:

New York Knicks - Miami Heat 102:92
(Anthony 29, Bargnani 19, Stoudemire 14 - James 32, Wade 23, Cole 12)

Denver Nuggets - Oklahoma City Thunder 101:88
(Foye 24, Fournier 19, Lawson 16 - Durant 30, Jackson 13, Fisher 12)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (5)
avatar
___15___
10.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moim zdaniem nawet ze zdrowym russelem OKC mają niezałataną dziurę w ataku.oddanie brodacza nie było dobrym rozwiązaniem (nie wspomnę kevina martina.który teraz nieźle sypie w minesocie). przyd Czytaj całość
avatar
Ol Dirty Bastard
10.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczy,że Westbrook łapie kontuzje, do tego słaba ławka i Oklahoma zaczyna się szarpać. Durant robi co może, ale sam nie ujedzie za daleko. Będzie trudno o jedynkę na zachodzie. 
avatar
jaet
10.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie, że obydwie ekipy z NY zaczynają wykazywać jakieś oznaki życia. Pora jeszcze na Cavs z Dengiem i Bulls znowu poważnie mogą myśleć o tankowaniu. 
avatar
MrJanek91
10.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Knicks i Nuggets :-)