W środę Łukasz Bonarek pojawił się w Słupsku i dostał tydzień czasu na to, żeby przekonać do swojej osoby trenera Andreja Urlepa, jak i działaczy słupskiego klubu.
Treningi pod okiem Andreja Urlepa miały być szansą dla zawodnika na zaistnienie w polskiej ekstraklasie. Gracz co prawda nieźle wypadł na testach, ale nikt ze sztabu szkoleniowego nie mógł mu zapewnić odpowiedniej ilości minut podczas spotkań ligowych, dlatego gracz udał się do domu.
- To prawda, że zakończyłem testy w drużynie ze Słupska. Na dniach pojawią się nowe opcje - podkreśla Bonarek.