- Próbowałem swoich sił w ekstraklasie, bylem na testach w dwóch drużynach, ale tam na dzień dzisiejszy minut w zespole raczej bym nie miał, więc nic innego mi nie pozostawało jak szukanie klubu w pierwszej lidze. Rozmawiałem z kilkoma klubami i warunki, które Ostrów zaproponował były najlepsze - mówi w rozmowie z naszym portalem Łukasz Bonarek, który być może wystąpi już w środowym spotkaniu przeciwko Anwilowi Włocławek w ramach Intermarche Basket Cup. Wszystko zależne jest od tego, czy klub dopełni wszystkie formalności w PZKoszu.
- Chciałbym bardzo zagrać przeciwko Anwilowi, będzie to okazja do zrozumienia się z drużyną przed meczem ligowym, który jest za kilka dni - zaznacza Bonarek.
Prawda jest taka, że gracz miał propozycję ze swojego byłego klubu - Znicza Pruszków, ale się na nią nie zdecydował. - Chciałem grać w innym zespole, ponadto w Ostrowie mam dobre warunki. Jestem zadowolony, że znalazłem się w takim klubie - wyjaśnia sam zainteresowany, który w Stali będzie grał na wypożyczeniu właśnie z klubu MKS Pruszków. - Innej możliwości by nie było, chyba, że Ostrów by mnie wykupił - dodaje Bonarek.
Myślałem, że wszyscy koszykarze jakąś tam szkołe skończyli. Czytaj całość