O zrównanie się bilansem - zapowiedź meczu Rosa Radom - Energa Czarni Słupsk

Tylko jedna pozycja i jeden punkt różnicy w ligowej tabeli dzieli drużyny z Radomia i Słupska. W sobotę obie ekipy zmierzą się w bardzo ważnym spotkaniu w kontekście pierwszej "szóstki" tabeli.

Jeszcze kilka tygodni temu Energa Czarni znajdowali się w czołówce tabeli Tauron Basket Ligi i nic nie zapowiadało tego, że ich akcje pójdą tak mocno w dół. Porażki ze Stelmetem, Polpharmą, Anwilem i AZS-em spowodowały jednak spadek. Podopieczni Andreja Urlepa mają obecnie na koncie 22 punkty i o zaledwie jedno "oczko" wyprzedzają Rosę.

Bardzo ważne, wyjazdowe zwycięstwo nad Kotwicą pozwoliło radomianom nieco awansować, bo w pewnym momencie zamykali czołową "ósemkę". W przypadku wygranej w sobotni wieczór ekipa z Mazowsza zrówna się punktami ze swoim najbliższym rywalem i Śląskiem. Jest więc o co walczyć, gdyż od sobotniego starcia rozpoczyna serię gier z zespołami znajdującymi się w bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli lub tymi z wyższych lokat.

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego mogą czuć zmęczenie długą podróżą do Kołobrzegu i wyjazdem do Krosna na pucharowy pojedynek z tamtejszym MOSiR-em. W meczu piętnastej kolejki ich atutem będzie własny obiekt. Co więcej, Czarne Pantery zagrają bez Rodericka Trice'a, który odniósł kontuzję w Zielonej Górze. Natomiast we wtorek sztab szkoleniowy zwolnił Michała Jankowskiego. Wprawdzie działacze poszukują nowego zawodnika, ale wciąż nie wiadomo, kto nim będzie.

W pierwszej rundzie Rosa przekonała się o sile Czarnych, przegrywając na wyjeździe 63:73. Dobre zawody rozegrał wówczas Kamil Łączyński, ale jego 18 punktów nie pozwoliło triumfować. W szeregach drużyny przeciwnej brylował zaś Garrett Stutz. Rewanżowe spotkanie będzie powrotem Mateusza Jarmakowicza do Radomia. W drugiej części poprzedniego sezonu bronił bowiem barw zespołu z Mazowsza.

Mecz Rosa Radom - Energa Czarni Słupsk zostanie rozegrany w sobotę. Początek o godz. 17.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: