Dla zgorzelczan będzie to już jedenaste spotkanie w Zjednoczonej Lidze VTB. Jak na razie wicemistrzowie Polski odnieśli tylko dwa zwycięstwa - ze Spartakiem Sankt Petersburg oraz Enisejem Krasnojarsk. W niedzielę nadarza się szansa na kolejną wygraną, ponieważ przeciwnikiem ekipy Miodraga Rajkovicia będzie CEZ Basketball Nymburk, który w tabeli grupy A jest o jedną pozycję wyżej (cztery zwycięstwa i siedem porażek).
W Zgorzelcu panują dobre nastroje po pewnym zwycięstwie nad Jeziorem Tarnobrzeg w ostatni piątek. PGE Turów chce pójść za ciosem i wreszcie wygrać w lidze VTB.
- W niedzielę przyjeżdża do Zgorzelca CEZ Nymburk. Bardzo chcielibyśmy w końcu wygrać także w europejskich pucharach i na pewno zrobimy wszystko, aby tak się stało
- podkreśla Filip Dylewicz, który z meczu na mecz gra coraz lepiej.
W niedzielę czeka go dość trudny pojedynek, bo na jego drodze stanie Rasid Mahalbasić, który w poprzednim sezonie grał w Asseco Prokomie Gdynia. Teraz w zespole Kestutisa Kemzury jest jednym z ważniejszych zawodników w rotacji. Uwagę trzeba także zwrócić na Radoslava Rancika oraz Chestera Simmonsa.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17:45 w Zgorzelcu.