Aaron Cel: Zależało nam, by dobrze wejść w mecz

Stelmet Zielona Góra zapewnił kibicom emocje do końcowego gwizdka w spotkaniu przeciwko Rosie. Mistrzowie Polski pozwolili odrobić radomianom sporą stratę i niemal przegrali sobotni mecz.

Dawid Borek
Dawid Borek
Podopieczni Mihailo Uvalina przegrali ostatnią kwartę 20:39, przez Rosa Radom była bardzo blisko triumfu w Zielonej Górze. - Ciężko teraz to wytłumaczyć. Po meczu zobaczymy wideo, bo strata ponad 20 punktów przewagi nie jest dobrą rzeczą. Nie będę oceniał tego spotkania z perspektywy trenera, bo najpierw trzeba ten pojedynek na spokojnie przeanalizować. Wiadomo, że nie cieszymy się z naszej postawy - skomentował Aaron Cel.

Zielonogórzanie udanie radzili sobie w pierwszej połowie i schodzili do szatni z 8-punktową zaliczką. - W pierwszej połowie graliśmy dobrze. Bardzo zależało nam, by dobrze wejść w mecz, bo z Czarnymi, Telenetem czy Walencji bardzo źle zaczęliśmy. Myślę, że teraz początek meczu nam się udał, więc z tego można się cieszyć - dodał skrzydłowy Stelmetu Zielona Góra.

W grze mistrzów Polski było widać agresję w obronie. To nauka po meczu z Valencią Basket, w którym biało-zieloni zostali niemal zmiażdżeni przez hiszpański zespół. - Na treningu staraliśmy się bronić jak Valencia, by trochę się tej defensywy nauczyć. Przez jakąś część meczu taka obrona się udawała, ale niestety nie udało jej się utrzymać przez cały mecz - zakończył Aaron Cel.

Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom 91:89Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×