Rzadko spotyka się sytuacje, w których zespół potrafi utrzymać jednakowy poziom koncentracji od pierwszej do ostatniej minuty. Ile widzieliśmy już meczów, w których trwoniono wielkie przewagi?
Takie rzeczy na pewno nie w teamach Miodraga Rajkovicia. Zgorzelczanie imponowali w meczu półfinałowym konsekwencją i determinacją. Od pierwszych sekund "wsiedli" na rywala. Damian Kulig nurkował po piłkę, a Ivan Zigeranović nakręcał się, robiąc trash-talk w kierunku graczy Stabillu Jeziora Tarnobrzeg. Takie podejście poskutkowało pogromem do przerwy.
PGE Turów Zgorzelec nie miał jednak zamiaru odpuścić. Przyciskał Jezioro w obronie jeszcze w ostatniej minucie, mimo 30-punktowej przewagi. Zapytaliśmy trenera Miodraga Rajkovicia, jak egzekwuje od swoich graczy koncentrację; czynnik mentalny, na który przecież czasami nie mamy wpływu. - Selekcja. Właściwa selekcja zawodników - odpowiedział krótko i żartboliwie serbski szkoleniowiec.