Jordan Callahan był w tym sezonie najpewniejszym punktem Kotwicy Kołobrzeg i grając bardzo równo, zyskał sobie miano lidera zespołu. W 15 meczach notował średnio 15,8 punktu przy 46% skuteczności za dwa i 42% skuteczności za trzy punkty. Do tych statystyk dołączał średnio 3,3 zbiórki i 3,6 asysty.
Trener Milija Bogicević postawił na Callahana, uznając, że będzie najlepszym następcą Dusana Katnicia, z którym klub rozstał się w zeszły czwartek. - To kompletnie inny zawodnik niż Dusan Katnić. Przede wszystkim jest obdarzony niezłym rzutem. Wystarczy spojrzeć w klasyfikację najlepszych strzelców ligi, gdzie zajmuje trzecie miejsce. Bardzo skuteczny z obwodu, może nie tylko rozegrać, ale i wspomóc rzucających obrońców w zdobywaniu punktów. Przejście do Anwilu to dla niego szansa na pokazanie się w lepszym niż dotąd klubie - powiedział trener.
Nieoficjalnie mówi się, że jego kandydaturę rozpatrywano również przed kilkoma tygodniami w Zielonej Górze, ale ostatecznie mistrz Polski nie zdecydował się na angaż Amerykanina.
Klub z Włocławka natomiast pytał o playmakera dwa miesiące temu. Wówczas koszykarz miałby trafić do Anwilu jako wzmocnienie na pozycji jeden, czyli jako zmiennik dla wspomnianego Katnicia.
Callahan przyjedzie do Włocławka już w poniedziałek i weźmie udział w wieczornym treningu drużyny.