Pierwotnie te spotkanie miało odbyć się w połowie stycznia, ale wówczas obie strony doszły do porozumienia w sprawie przełożenia tego meczu. Nowy termin został wyznaczony na 26 lutego (środa) - godzina 18:30. Zwykle pojedynki AZS-u w środku tygodnia rozpoczynały się o 19:00, ale działacze wyszli z inicjatywą przesunięcia spotkania o 30 minut wcześniej, tak aby kibice mogli zdążyć na początek spotkania Ligi Mistrzów.
Mimo tych zabiegów, działacze nie spodziewają się wielkiej frekwencji na środowym spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra.
- Według danych jakich posiadam sprzedaż idzie nie po naszej myśli. Spodziewaliśmy się większego zainteresowania - mówi nam Paweł Gawienowski, Media Manager AZS Koszalin.
Działacze zdają sobie jednak sprawę, że słabe wyniki AZS-u mają duży wpływ na obecną frekwencję na spotkaniach ich drużyny. Przypomnijmy, że koszalinianie są obecnie na dziewiątym miejscu.
W środowym spotkaniu zabraknie na dodatek Seka Henry'ego, który został zawieszony przez ligę.
I co Czytaj całość