Dwie przekonywujące wygrane na własnym parkiecie z dwoma tuzami zaplecza ekstraklasy i wyraźna zwyżka formy. Najpierw hali przy ulicy Kusocińskiego nie zdobył wicelider I-ligi MOSiR PBS Bank KHS Krosno, a następnie trzeci Polfarmex Kutno. Stalówka dwukrotnie ogrywając teoretycznie mocniejszych rywali przybliżyła się do walki o awans do fazy play-off, ale zdaje się, że wszystko zaprzepaściła fatalna porażka w Toruniu i wcześniejsza - w Bydgoszczy.
To właśnie zaprzeczające wszelkim prawom logiki spotkanie w grodzie Kopernika, mogło pozbawić ostrowian szans na przedłużenie sezonu. Przypomnijmy, że żółto-niebiescy jeszcze na 40 sekund przed ostatnią syreną prowadzili 68:60, by polec ostatecznie 68:69 po trzypunktowym rzucie Tomasza Stępnia.
Stal Ostrów legitymuje się w tym momencie bilansem 10-12, co umiejscawia ich na dziewiątej lokacie. Ósmy WKK ProBiotics Wrocław i siódmy PTG Sokół Łańcut mają w swoim dorobku po 35 punktów, o 3 więcej niż ostrowianie. Zważając na to, że do zakończenia rozgrywek regularnych zostały jeszcze zaledwie cztery potyczki, trudno się spodziewać, by dla podopiecznych Mikołaja Czai znalazło się jeszcze miejsce w premiowanej awansem strefie.
Jeśli Stalówka chce jednak zachować jeszcze chociażby minimalne szanse - musi w sobotni wieczór odnotować zwycięstwo i liczyć na porażkę którejś w wyżej wymienionych ekip. Teoretycznie o dopisanie dwóch punktów do dorobku dziewiątej drużyny I-ligi nie powinno być trudno. A praktycznie?
Spójnia Stargard Szczeciński to najgorsza drużyna zaplecza ekstraklasy. Statystyki mówią same za siebie: 4 zwycięstwa przy 18 porażkach, 0-11 na obcym terenie, 1306 zdobytych punktów - najmniej w całej stawce.
Stalówka w pierwszej konfrontacji obu ekip poległa w Stargardzie Szczecińskim 59:72, ale trudno spodziewać się podobnego rozstrzygnięcia w sobotni wieczór. Wszystko zweryfikuje jednak parkiet, a jak wiadomo - koszykówka to bardzo nieprzewidywalny sport.
Jeśli chodzi jeszcze o pojedynki poszczególnych zawodników, najciekawiej zapowiada się walka na obwodzie, gdzie Michał Kwiatkowski i Adrian Suliński zmierzą się z Tomaszem Ochońko oraz Marcinem Dymałą. Kibiców rozgrzać jeszcze może bezpośrednia walka centrów - Wojciecha Żurawskiego i najlepiej punktującego zawodnika gości - Karola Pytysia.
Intermarche Bricomarche BM Slam Stal Ostrów - Spójnia Stargard Szczeciński, sobota 8 lutego, 18:30 - hala przy ulicy Kusocińskiego. Jak wiadomo, właśnie wtedy wypada również dzień kobiet. Z tej okazji każda przedstawicielka płci pięknej będzie mogła zakupić bilet na mecz w cenie pięciu złotych.