Janusz Jasiński: Między Stelmetem a Turowem panuje szorstka przyjaźń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środę, w ramach ostatniej kolejki rundy zasadniczej Tauron Basket Ligi, Stelmet Zielona Góra podejmie ekipę PGE Turowa Zgorzelec.

Zwycięzca tego pojedynku będzie liderem TBL przed rundą "szóstek". Janusz Jasiński nie ukrywa, że spotkania Stelmetu Zielona Góra z PGE Turowem Zgorzelec są wyjątkowe i liczy na zwycięstwo mistrzów Polski w środowym spotkaniu. - To mecz, który zakończy pewien etap, to podsumowanie rundy zasadniczej. Zespół, który wygra pierwszą fazę, zdobędzie miano najlepszej drużyny ostatnich miesięcy. Aktualnie mamy remis i fajnie się składa, że to spotkanie wszystko rozstrzygnie. Wiadomo, że między Stelmetem a Turowem panuje szorstka przyjaźń. W związku z tym jeszcze bardziej będzie smakowała wygrana, a przegrana będzie bardziej bolesna - powiedział właściciel zielonogórskiego klubu w rozmowie z Radiem Zachód.

Podopieczni Mihailo Uvalina przegrali dwa z trzech ostatnich meczów w polskiej lidze. Starcie ze zgorzelczanami będzie dla biało-zielonych dobrą okazją do rehabilitacji. - Ja bym się nie niepokoił tymi porażkami. Myślimy o przyszłości, o zbudowaniu właściwej atmosfery, by wygrać mistrzostwo Polski. To jest dla nas najważniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że najważniejsza jest runda play-off. Myślę, że uśpienie nie jest niczym złym, trzeba kilka meczów przegrać, by wyciągnąć z nich lekcję - dodał Janusz Jasiński.

źródło: Radio Zachód

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: