Mihailo Uvalin: Musimy ciężko trenować i przełamać kryzys

Stelmet Zielona Góra w środę przegrał przed własna publicznością z 84:90. Mihailo Uvalin nie był do końca zadowolony z postawy swoich koszykarzy w ofensywie, gdzie tracili sporo piłek.

- Gratulacje dla PGE Turowa za zwycięstwo. Ten mecz miał trzy różne części. W pierwszej połowie mieliśmy kontrolę nad spotkaniem. W trzeciej kwarcie przydarzyła się nam katastrofa - nie może być tak, że na takim poziomie gry rywale zdobywają dziesięć punktów, będąc sam na sam z koszem. Przeciwnicy mieli takie sytuacje, gdzie powiększali swój dorobek po kontrataku przechwycie, czy naszej stracie. To był nasz problem. Gdy będziemy popełniali takie błędy, to ciężko będzie nam pokonać jakiegokolwiek rywala. W pewnym momencie moi gracze bali się na parkiecie, nie widzieli co zrobić. To nie jest dobre - skomentował Mihailo Uvalin.

Zielonogórzanie do ostatnich chwil walczyli o zwycięstwo z PGE Turowem Zgorzelec. W ostatniej kwarcie Stelmet zbliżył się na małą różnicę punktową do czarno-zielonych, lecz podopieczni Miodraga Rajkovicia wytrzymali napór mistrzów Polski. - Jestem zadowolony z pierwszej połowy, trzech lub początkowych minut w trzeciej kwarcie. Fajna była też chęć do walki w czwartej kwarcie. Byliśmy blisko dogonienia PGE Turowa, a gdy odrabia się sporą stratę, to coś znaczy o zespole. Do tej pory zagraliśmy około czterdzieści meczów - dla niektórych drużyn to byłby już koniec sezonu, a dla nas to dopiero jego środek. Nie tłumaczymy się zmęczeniem, ale czasami nie można utrzymać takiego samego rytmu przez całe rozgrywki - dodał serbski szkoleniowiec biało-zielonych.

Mistrzowie Polski zakończyli rundę zasadniczą na drugim miejscu w tabeli. W ostatnich czterech spotkaniach pierwszej fazy zielonogórzanie odnieśli jednak trzy porażki. - Sezon jest jeszcze długi. Pewnie teraz wiele osób będzie przeprowadzało głębokie analizy, ale prawda jest taka, że teraz my musimy skupić się na mocnej pracy, by przełamać kryzys w naszej postawie. Wierzę w moich graczy i ten zespół, że mogą się odbudować. Mamy dobry zespół, ale musimy wrócić na dobrą falę - zakończył Mihailo Uvalin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: