Odroczony awans Artego - relacja z meczu CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz

Po środowej porażce w Polkowicach koszykarki Artego Bydgoszcz nie są jeszcze pewne awansu do fazy play-off. Aby zapewnić sobie ten cel muszą ograć w ostatniej kolejce na własnym terenie gorzowski AZS.

Paweł Koźlik
Paweł Koźlik

Pomarańczowe po wpadce w Toruniu w pełni zrehabilitowały się w spotkaniu z Artego Bydgoszcz. Tymczasem drużyna znad Brdy tą porażką nieco skomplikowała sobie szanse awansu do półfinału mistrzostw Polski. Aby tego dokonać Artego musi w sobotę wygrać z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Należy odnotować, że w barwach CCC w miarę udany powrót po kontuzji pleców zaliczyła Janel McCarville. Amerykanka w niespełna 20 minut uzbierała siedem oczek i pięć zbiórek.

Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Niby tempo meczu było szybkie, lecz kibice oglądali sporo chaosu i niedokładności (oba zespoły popełniły po osiem strat). Początkowo w spotkanie lepiej weszły Pomarańczowe, które po rzutach Agnieszki Majewskiej, Magdaleny Leciejewskiej oraz efektownym kontrataku Magdaleny Skorek wyszły na prowadzenie 11:2. Bydgoszczanki, po krótkim czasie na żądanie, zdecydowanie poprawiły swoją grę. Ambitnie, jak zwykle, grała Justyna Jeziorna, wspierana przez Martynę Koc oraz Amishę Carter (notabene są to trzy byłe koszykarki CCC). Mimo niezłej postawy, drużyna Tomasza Herkta ani razu nie zdołała wyjść na prowadzenie. W końcówce drugiej kwarty gospodynie wyzwoliły z siebie jeszcze więcej energii i podwyższyły swoją przewagę do dziesięciu oczek.

Przyjezdne mając świadomość, że zwycięstwo w Polkowicach zapewni im definitywną promocję do fazy play-off, po przerwie wyraźnie wzięły się do roboty. Zaczęły przede wszystkim lepiej pracować w defensywie, co w następstwie miało przełożenie w ataku. Zespół Artego dobrą postawą na boisku zmniejszył straty do pięciu punktów i przed ostatnią odsłoną kwestia końcowego rozstrzygnięcia była całkowicie otwarta.

CCC Polkowice to jednak aktualny mistrz Polski, który we własnej hali bardzo rzadko rozdaje punkty. Pomarańczowe w ostatnich dziesięciu minutach mocno docisnęły pedał gazu. Rozgrywająca Dominika Owczarzak sporo piłek kierowała do swoich podkoszowych, które nie miały problemów z wykorzystywaniem sytuacji. W połowie czwartej kwarty miejscowe był już 12 oczek na plusie i zaczęły wyraźnie kontrolować przebieg meczu. Dla Artego była to zdecydowanie najgorsza ćwiartka w całym pojedynku, którą ostatecznie przegrały 6:17.
Belinda Snell wraz z partnerkami świętują wygraną nad Artego Belinda Snell wraz z partnerkami świętują wygraną nad Artego
- Graliśmy na parkiecie mistrza Polski, dodatkowo mamy zawężoną rotację do siedmiu zawodniczek. Próbowaliśmy walczyć, ale wiedzieliśmy, że w pewnym momencie i tak pękniemy - mówił po meczu opiekun gości, Tomasz Herkt.

- Zagraliśmy dziś szerokim składem, przez co wszystkie zawodniczki dostały szansę występu. W trzeciej kwarcie nie zdołaliśmy powiększyć swojej przewagi. Jednak dobra obrona w ostatniej odsłonie i końcówce trzeciej dała nam wygraną - komentował coach CCC, Jacek Winnicki.

CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz 57:41 (16:12, 15:9, 9:14, 17:6)

CCC: Snell 13, Majewska 13, Leciejewska 9, Oblak 7, McCarville 7, Skerović 3, Skorek 3, Szczepanik 2.

Artego: Carter 14, Jeziorna 9, Pietrzak 5, Koc 5, Mowlik 5, Lawson 2, Metcalf 1.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×