Niezwykle ciekawie zapowiada się ostatnie kolejka drugiego etapu rozgrywek. O awans do półfinałów Basket Ligi walczą aż trzy drużyny: Energa Toruń, Artego Bydgoszcz oraz wspomniane wcześniej KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Z całej trójki najmniejsze szanse na włączenie się do walki o medale mają właśnie podopieczne Dariusza Maciejewskiego, które grają na wyjeździe w Bydgoszczy. Natomiast torunianki podejmą King Wilki Morskie Szczecin i będą zdecydowanymi faworytkami tego pojedynku.
- Cały czas jesteśmy w grze i ostatni mecz będzie decydował. Toruń ma dużo łatwiejszą drogę, bo gra u siebie ze Szczecinem i jeżeli wygra to jest automatycznie w czwórce - uważa trener Dariusz Maciejewski.
Opiekun gości wie, że w hali Chemika nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanej Izabeli Piekarskiej, co ponownie zmniejszy rotację na ławce. - Iza grając w Szczecinie naprawdę dobrze, może nawet swój najlepszy mecz w tym sezonie, nieszczęśliwie upadła na biodro i kolano. Po spotkaniu noga jej spuchła, pojawił się bardzo duży krwiak i ma uszkodzone więzadła w kolanie. Jest to duży znak zapytania, a lekarz powiedział, że przez najbliższe 10 dni nie zagra. Na pewno nie będziemy ryzykować zdrowia. Jeden z dwóch zespołów, który walczy bezpośrednio w Bydgoszczy odpadnie. Musimy się bardzo mocno zregenerować i przygotować dobrze mentalnie oraz taktycznie - ocenił krótko Maciejewski.
Trener bydgoszczanek Tomasz Herkt również musi ostrożnie szachować siłami swoich dziewczyn. Podczas ostatniego meczu w Polkowicach do dyspozycji miał zaledwie siedem zawodniczek i to miało znaczny wpływ na końcową porażkę. Ponadto dzięki pokonaniu wspomnianego KSSSE AZS PWSZ Gorzów jego zespół w półfinale play-off może trafić na CCC Polkowice, które wydaje się nieco słabsze niż świetnie radząca sobie w tym sezonie Wisła Can-Pack Kraków.
Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ Gorzów / sob 29.03.2014 godz. 18:00
Już tylko jeden krok dzieli bydgoskie koszykarki od awans do półfinału play-off kobiecej Basket Ligi. Ostatnie przeszkoda to KSSSE AZS PWSZ Gorzów.
