Radomianie sprawią kolejną niespodziankę? Kucharek: Rosa jest na dobrej fali

W niedzielę w Radomiu zmierzą się dwie drużyny, które w rundzie "szóstek" nie zaznały jeszcze goryczy porażki - mowa o miejscowej Rosie oraz Stelmecie Zielona Góra.

W ostatnim spotkaniu ligowym podopieczni Mihailo Uvalina pokonali przed własną publicznością Energę Czarnych 76:69. Biało-zieloni pewnie prowadzili przez trzy kwarty, lecz w ostatniej odsłonie mieli wiele problemów z rywalami. Słupszczanie doprowadzili do remisu, lecz końcówka spotkania należała do mistrzów Polski. - Na chwilę straciliśmy koncentrację - gdy się wygrywa różnicą kilkunastu punktów, to trudno jest zachować tę przewagę. Za bardzo się rozluźniliśmy, Czarni wykorzystali swoją szansę. Nie możemy pozwalać sobie na momenty nieuwagi w kolejnych spotkaniach - skomentował Maciej Kucharek.

Zwycięstwo z Czarnymi Panterami było trzecim triumfem Stelmetu Zielona Góra w rundzie "szóstek". Wygrana ta pokazuje tez, że ekipa z Winnego Grodu przezwyciężyła już kłopoty z ostatnich spotkań w rundzie zasadniczej. - Miejmy nadzieję, że te problemy już odeszły, że złapaliśmy wiatr w żagle i teraz będziemy grali jak najlepiej do końca sezonu - dodał krótko młody skrzydłowy.

W kolejnym meczu TBL zielonogórzanie zmierzą się w Radomiu z miejscową Rosą. Ekipa pod wodzą Wojciecha Kamińskiego w ostatniej kolejce rozgrywek dość niespodziewanie pokonała w Sopocie zespół Trefla 84:73. - Rosa jest teraz na fali, wygrała kilka spotkań z rzędu. Radomianie, podobnie jak my, nie przegrali jeszcze w rundzie "szóstek". Myślę, że to będzie bardzo trudny pojedynek - ocenił mierzący 204 cm koszykarz.

20-latek zwraca uwagę na wyrównany skład Rosy. W radomskiej drużynie nie ma bowiem wielkich gwiazd. - Ostatnio nagrodę MVP miesiąca otrzymał Jakub Dłoniak, więc moim zdaniem ten gracz będzie nam stwarzał najwięcej problemów. Trzeba jednak zaznaczyć, że Rosa ma też dobrego podkoszowego i rozgrywającego. Cały zespół z Radomia jest wyrównany, więc nie możemy skupiać się na indywidualnościach, tylko na całej drużynie - zakończył Maciej Kucharek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: