Niegroźny uraz Przemysława Zamojskiego. "Na Rosę będę gotowy"

Z powodu kontuzji Przemysław Zamojski nie zagrał w środowym spotkaniu Stelmetu Zielona Góra z Energą Czarnymi Słupsk. Uraz rzucającego, na całe szczęście dla mistrzów Polski, nie jest poważny.

Dawid Borek
Dawid Borek

"Zamoj" doznał kontuzji kostki już podczas meczu Stelmetu Zielona Góra w Sopocie, a na jednym z treningów zespołu dodatkowo pogłębił uraz. Co ciekawe, urodzony w Elblągu koszykarz w spotkaniu przeciwko Treflowi zagrał ponad 37 minut, zdobywając w tym czasie 16 punktów.

- Na Rosę będzie już w porządku. W meczu z Treflem, w drugiej kwarcie skręciłem nogę, a dodatkowo na wtorkowym treningu niefortunnie upadłem na stopę jednego z kolegów i ponownie skręciłem kostkę. Obrzęk był dosyć spory - powiedział Przemysław Zamojski.

Rzucający mistrzów Polski rozgrzewał się z zespołem przed środowym pojedynkiem z Energą Czarnymi Słupsk. 27-latek nie wybiegł jednak na parkiet - reprezentanta Polski godnie zastąpili Kamil Chanas i debiutujący w zielonogórskim zespole Marcus Ginyard.

- Nie zagrałem z Czarnymi, bo nie chcieliśmy ryzykować. Właściwie to mógłbym wystąpić z bólem, ale doszliśmy do wniosku, że nie ma co się forsować. Teraz przed nami wiele ważnych spotkań i one są naszym priorytetem, na nie muszę być gotowy - dodał Przemysław Zamojski.

Biało-zieloni z Rosą Radom zagrają w najbliższą niedzielę. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×