Niespodzianka w Toruniu - relacja z meczu Polski Cukier SIDEn Toruń - Wikana Start SA Lublin

Polski Cukier SIDEn Toruń dosyć niespodziewanie od porażki rozpoczął swoją walkę w fazie play-off. Torunianie grali aż przez czterdzieści pięć minut, ale po dogrywce ulegli Wikanie Start Lublin.

Co prawda mecz rozpoczął się od wsadu Adama Lisewskiego, ale to goście lepiej rozpoczęli sobotnie spotkanie. Koszykarze Wikana Start SA Lublin zdobyli aż 9 punktów z rzędu i to oni prowadzili w pojedynku. Torunianie wzięli do odrabiania strat i wrócili na prowadzenie. Gospodarze nie przejęli jednak kontroli nad wydarzeniami na parkiecie i wygrali pierwszą odsłonę różnicą dwóch punktów.

W drugiej kwarcie przewaga podopiecznych Grzegorza Sowińskiego ustabilizowała się w granicach kilku "oczek". Podczas tej odsłony pierwszy raz od długiego czasu zobaczyliśmy na parkiecie Wojciecha Barycza. Środkowy torunian zanotował dobrą zmianę i rzucił cztery punkty. Ostatni cios w tej "ćwiartce" zadał z dystansu Michał Jankowski i Twarde Pierniki udawały się do szatni prowadząc 49:41.

Po powrocie z szatni trwała bardzo wyrównana walka kosz za kosz. Dopiero w czwartej kwarcie Polski Cukier SIDEn Toruń zaczął tracić swoją przewagę. Koszykarze z Lublina na dobre wrócili do gry i wynik przez cały czas oscylował wokół remisu. W samej końcówce po prawdziwej wojnie nerwów okazało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka. W trakcie dodatkowych pięciu minut gry na parkiecie toruńskiego Spożywczaka było bardzo emocjonująco.

Na dziesięć sekund przed końcem Bartosz Bochno wykonał dwa rzuty osobiste i doprowadził do remisu po 78. W ostatniej sekundzie Patryk Pełka wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W hali zabrzmiała już końcowa syrena, ale komisarz zdecydował o dograniu 0,3 sekundy. Przez ten czas torunianie nie byli już w stanie nic zmienić i pierwszy mecz wygrali koszykarze Wikany Start Lublin.

- To jest plan na weekend: wygrać dwa mecze. Czy się uda? To już inna sprawa. Jeden wygraliśmy, pozostało wygrać jeszcze jeden. Będziemy walczyć jutro o zwycięstwo. Boisko zweryfikuje, jak się to potoczypowiedział po zakończeniu spotkania Dominik Derwisz.
Polski Cukier SIDEn Toruń - Wikana Start SA Lublin 78:80 (23:21, 26:20, 15:17, 8:14, 6:8)
Polski Cukier:

Ł.Żytko 17, M.Jankowski 15, T.Wojdyła 14, B. Bochno 7, A.Perka 7, J. Jarecki 5, W. Barycz 4, A. Lisewski 4, T. Stępień 3, Ł. Wilczek 2, P. Śmigielski 0.
Start:

W.Szawarski 17, A.Czujkowski 16, M. Wilczek 13, G.Mordzak 11, K.Michalski 10, P.Pełka 9, P.Kowalski 4, M.Sikora 0.
Stan rywalizacji:

1:0 dla Wikany Start Lublin
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (22)
avatar
Brave23
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
M.Wilczek rzucił niecelnie za 3, Pełka zebrał i spod samego kosza dobił i tyle. 
avatar
kutnokibic
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koledzy z torunia. Napiszcie jak lublin rzucil te ostatnie 2 oczka? 
avatar
kutnokibic
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie no panowie bez przesady. Wielkie brawa dla startu ale wg mnie nie maja zadnych szans wykopac z gry torun. Dzisiaj siden wygra i podejrzewam z lublina bedzie juz wracal jako polfinalista. 
avatar
wojtek1991
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie była dobra sobota dla toruńskich drużyn. Ligę niżej też przegrali 2 oczkami i odpadli w półfinale. Czytaj całość
dzikusia
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
gdzie krzykacz uve moher coscie tak cicho moherowe stepy z czym do plk?pewnie poszedł na msze na rydzykowe kazanie :p