Fiodor Dmitriew do Asseco Gdynia dołączył kilka dni przed rozpoczęciem sezonu. Rosjanin nie miał za dużo czasu, żeby zgrać się z zespołem, ale trzeba przyznać, że trenerowi Davidowi Dedkowi szybko udało się go wkomponować do nowej drużyny. Kwestią najważniejszą było właśnie zgranie, bo Dmitriew świetnie zna przecież gdyńskie realia, bo w drużynie Asseco Prokomu występował dwa lata temu (zdobył wówczas mistrzostwo Polski).
Wówczas jednak Rosjanin odgrywał marginalną rolę - był głównie zadaniowcem. Po tamtym sezonie gracz wrócił do ojczyzny, gdzie reprezentował barwy Spartaka Sankt Petersburg. W lidze rosyjskiej notował 6,3 punktów, 2,5 zbiórki.
- Dmitriew był w kadrze Rosji, więc to tak naprawdę wszystko o nim mówi. Tam nie grają przypadkowi zawodnicy. Bardzo cieszę się, że mam takiego gracza w składzie - podkreśla słoweński trener Asseco Gdynia.
Od trenera Dedka Dmitriew uzyskał spore zaufanie, bo na parkiecie średnio spędza ponad 32 minuty, w ciągu których zdobywa 13,4 punktów oraz 4,2 zbiórki. Jest drugim strzelcem w zespole.
Dmitriew jest jednym z czterech doświadczonych koszykarzy, którzy nadają ton tej drużynie. Trener Dedek bardzo chwali sobie pracę z rosyjskim graczem. - Jest niewątpliwie jednym z filarów naszej drużyny, który ma istotny wpływ na zespół w trakcie meczów, jak i treningów. Dużo wnosi do gry, jak i do rozwoju młodych zawodników, którzy mają się od kogo uczyć. To jest to, na czym nam bardzo zależało - ściągając go do Gdyni. To profesjonalista w każdym calu - zaznacza trener Asseco Gdynia.