Anwil bez klubu kibica do końca sezonu

Stowarzyszenie Kibiców Anwilu Włocławek H1, czyli grupa, która prowadziła doping na Hali Mistrzów, zawiesiła swoją działalność. Czy to koniec zorganizowanego dopingu na meczach Anwilu?

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Jeszcze kilka lat temu doping na Hali Mistrzów prowadziły dwa kluby kibica, umiejscowione za dwoma koszami po przeciwległych stronach areny. Od 2006 roku za atmosferę podczas meczów dbała jednak inna grupa - Stowarzyszenie Kibiców Anwilu Włocławek H1, czyli potocznie mówiąc: klub kibica H1, nieformalnie istniejący już od roku 2002.

Wygląda jednak na to, że działalność organizacji zmierza ku końcowi. W sobotę, tuż po meczu z Treflem Sopot, przedstawiciel klubu poinformował, że grupa zawiesiła swoją działalność. Jednocześnie nie poinformowano o powodach takiej decyzji.

Pewne jest, że w ostatnim czasie od klubu kibica całkowicie odcięli się włodarze Anwilu Włocławek. To efekt, jak czytaliśmy w oświadczeniu prezesa Arkadiusza Lewandowskiego tuż po meczu z Kotwicą na wyjeździe, "szeregu skandalicznych, chuligańskich wybryków poza halą w Kołobrzegu z udziałem grupy włocławskich kibiców, zarówno przed jak i po meczu."

Klub kibica H1 liczył mniej więcej od 150 do 200 osób. W ostatnim czasie, m.in. na meczach w fazie szóstej, w sektorze za koszem zasiadła kilkukrotnie mniejsza liczba fanów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Milija Bogicević: Dwa punkty więcej w statystyce to nie to samo, co dwa punkty zespołu  

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×