Jasny cel Śląska. "Nie interesuje nas gra tylko w tej dolnej szóstce"
Śląsk Wrocław jest na dobrej drodze, aby awansować do najlepszej ósemki. Po wygranej w Tarnobrzegu beniaminka czeka teraz bój z Kotwicą Kołobrzeg. Cel na ten i kolejne mecze jest jasny.
W minioną sobotę Śląsk Wrocław pokonał dość łatwo w Tarnobrzegu miejscowy Stabill Jezioro. Od samego początku wrocławianie narzucili swój własny styl gry i kontrolowali przebieg zawodów. - Tarnobrzeg to jest ciężki teren. Wiem, że w tutaj gra się bardzo trudno. To spotkanie wcale nie było dla nas łatwe. Dopiero w końcówce odskoczyliśmy na większą ilość punktów. Wcześniej bywało nawet kilka oczek różnicy - powiedział nowy nabytek Śląska Tomasz Ochońko.
Ochońko do Wrocławia trafił, a właściwie wrócił, jako zmiennik dla Roberta Skibniewskiego. Niewątpliwie ten zawodnik może się okazać bardzo przydatny dla drużyny, gdyż pierwszy kreator gry w Śląsku jest mocno eksploatowany. W klubie liczą na awans do play off. - Na pewno naszym celem jest awans. Chcemy zająć 7 miejsce i być najlepszą drużyną w tej dolnej szóstce. Jesteśmy na dobrej drodze by to osiągnąć. Przegraliśmy tylko jeden wyjazdowy mecz w drugiej rundzie. Teraz pozostały nam potyczki na własnym parkiecie i będziemy jeszcze bardziej zmotywowani, aby osiągnąć nasz cel - dodał.
W decydującej fazie walki o medale najprawdopodobniej Śląsk spotka się, albo ze Stelmetem, albo z Turowem. Te pojedynki będzie można nazwać derbowymi, a takie potyczki często kończą się bardzo ciekawie i zaskakująco. - Śląsk już pokazał, że z Turowem potrafi wygrać. Jeśli zapewnimy sobie miejsce w najlepszej ósemce to dla mnie też będzie jakiś taki bonus, że będę mógł zagrać przeciwko topowym zespołom. Trzeba jednak najpierw wygrać te ostatnie mecze, a potem czekać na ewentualnego rywala - zakończył Tomasz Ochońko.