Polpharma łatwo rozprawiła się ze Stabillem Jeziorem

Polpharma zdominowała zespół Stabillu Jeziora i odniosła pewne zwycięstwo przed własną publicznością. Starogardzianie są już o krok od zajęcia 10 miejsca w TBL.

To był tak jednostronny mecz, że najlepiej byłoby przemilczeć postawę tarnobrzeżan. Ale tak nie uczynimy. W każdym razie Stabill Jezioro udowodniło, że w tym sezonie najlepiej wychodzi mu... przegrywanie. Aż dziwne, że w tak ważnym meczu, zawodnicy z Podkarpacia zagrali bez ambicji... W ich przypadku nie funkcjonowało nic - ani defensywa, ani tym bardziej ofensywa.

A przecież Polpharma wcale nie należy do silnych zespołów. Zawodnicy Tomasza Jankowskiego - o dziwo - od początku dyktowali warunki (nie mieli nawet większych kryzysów) i nie potrzebowali dominacji w strefie podkoszowej (w tym elemencie tarnobrzeżanie im dorównywali). Nie, tym razem zagrali zespołowo (ogromna przewaga na korzyść "kociewskich Diabłów") oraz skutecznie. To w zupełności wystarczyło do znokautowania przeciwnika.

Po raz kolejny w tym sezonie double-double zanotował Kevin Johnson. Ale nie tylko on rozegrał dobre zawody, bo warto też wspomnieć o Ovidijusie Varanauskasie, Nikoli Jefticiu czy Marcinie Kosińskim. Odpowiedzią mieli być Amerykanie - Andrew Fitzgerald, Chaisson Allen oraz Kevin Goffney, ale - delikatnie ujmując - to nie zdało egzaminu.

Polpharma Starogard Gdański - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 87:73 (28:13, 20:22, 27:13, 12:25)

Polpharma: Ovidijus Varanauskas 16, Kevin Johnson 16, Nikola Jeftic 12, Marcin Kosiński 11, Grzegorz Kukiełka 9, Daniel Wall 8, Courtney Eldridge 7, Kacper Radwański 5, Filip Struski 3, Bartosz Sarzało 0, Łukasz Paul 0, Michael Hicks 0.

Stabill Jezioro: Andrew Fitzgerald 16, Chaisson Allen 16, Kevin Goffney 12, Szymon Łukasiak 8, Krzysztof Krajniewski 7, Nicchaeus Doaks 5, Jakub Patoka 5, Marcin Nowakowski 4, Reginald Hamilton 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: