Kim Adams: Musimy ograniczyć poczynania ofensywne Stelmetu

W niedzielny wieczór Rosa rozegra ostatnie spotkanie w lidze szóstek. Jej rywalem będzie mistrz Polski. - Musimy rozpocząć z dużą pewnością siebie i wiarą we własne możliwości - mówi center radomian.

W środę Rosa przegrała na własnym parkiecie z Treflem 66:73. Co, zdaniem Kima Adamsa, było główną przyczyną porażki? - Nie rozpoczęliśmy trzeciej kwarty z odpowiednim nastawieniem, takim, jakie towarzyszyło nam w początkowych dwóch częściach. Na pewno wpływ na to miało również zmęczenie. Rywale wykorzystali naszą słabszą dyspozycję w tym fragmencie i wrócili do gry - odpowiada środkowy.

W starciu z sopocianami Amerykanin zapisał na swoim koncie double-double - 10 punktów i tyle samo zbiórek. Nie był to jednak pierwszy taki wyczyn tego zawodnika w bieżącym sezonie. - To było moje trzecie double-double w tych rozgrywkach, ale oddałbym je za zwycięstwo zespołu - oznajmia, dodając po chwili: - Byłem bardzo rozczarowany porażką z Treflem, tym bardziej, że po pierwszej połowie prowadziliśmy.

Czasu na rozpamiętywanie niepowodzenia radomianie nie mają jednak zbyt dużo - w niedzielny wieczór rozegrają bowiem ostatni pojedynek w lidze szóstek. Przed konfrontacją ze Stelmetem Adams oglądał mecz... siatkówki. W piątek Cerrad Czarni Radom ograli Effectora Kielce w rywalizacji o siódme miejsce PlusLigi. - Mecz siatkówki był bardzo emocjonujący. Cieszę się z tego, że mogłem go obejrzeć - mówi koszykarz.

Rosa wciąż musi sobie radzić bez Kirka Archibeque'a. Choć Adams dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków, to nie jest w stanie w pełni wypełnić luki po koledze. - Kirk jest bardzo ważnym zawodnikiem. Za każdym razem kiedy przegrywasz myślisz o tym, że taki gracz bardzo by się przydał, zwłaszcza kiedy walczysz z najlepszymi zespołami w lidze - nie ukrywa czarnoskóry gracz.

W starciu z Treflem Adams popisał się efektownymi wsadami
W starciu z Treflem Adams popisał się efektownymi wsadami

W Zielonej Górze radomian czeka nie lada wyzwanie. W pierwszym spotkaniu w lidze szóstek przeciwko temu rywalowi ekipa z Mazowsza jednak wygrała. Co zatem powinna zrobić w niedzielę, aby powalczyć z mistrzem kraju? - Musimy ograniczyć ofensywne poczynania Stelmetu. Musimy być skoncentrowani od początku meczu, grać z dużą pewnością siebie oraz wiarą we własne umiejętności i grać przez 40 minut to, co potrafimy najlepiej. Wtedy powinno być dobrze - uważa Amerykanin.

Wydaje się, iż skupienie przyjezdnych może być bardzo ważne dla przebiegu spotkania. - Czasami tracimy koncentrację i to jest główną przyczyną popełnianych przez nas błędów. Mamy jednak w swoich szeregach doświadczonych zawodników, którzy wiedzą, co robić w takich sytuacjach - kończy Adams.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (4)
Joka
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"zwłaszcza kiedy walczysz z najlepszymi zespołami w lidze - nie ukrywa czarnoskóry gracz."
to maleńki cytat z tego artykuliku i moje pytanie, co ma do rzeczy kolor skóry zawodnika ???
a może dl
Czytaj całość
avatar
tomala
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
mecz o nic ot taki trening 
avatar
Henryk
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zastalowi powodzenia w bojach o koronę mistrzowską życzę.