Łukasz Koszarek: Zagraliśmy bez charakteru i woli walki
Stelmet Zielona Góra słabo zaprezentował się w drugim meczu ćwierćfinałowym i w niedzielę przegrał z Asseco Gdynia 58:71. 12 punktów zdobył Łukasz Koszarek.
Dawid Borek
Biało-zieloni w niedzielę byli jedynie cieniem drużyny, która w piątek pokonała Asseco Gdynia 84:66. Po tak udanym spotkaniu podopieczni Mihailo Uvalina byli zbyt pewni siebie. - Poprzednie duże zwycięstwo Asseco na pewno przyczyniło się do tego, że myśleliśmy, że już do końca pójdzie łatwo. Jednak to nie powinno dać nam żadnego komfortu. Bardzo nie podobał mi się nasz język ciała, każdy miał problemy ze sobą czy z kolegami z drużyny. To, że przegraliśmy drugi mecz nie oznacza ostatecznej klęski - liczy się seria trzech zwycięstw. Postawiliśmy się w trudnej pozycji, ale wszystko jeszcze przed nami - powiedział Łukasz Koszarek.
Teraz rywalizacja przenosi się do Gdyni. Myśląc o wygranej nad morzem, zielonogórzanie muszą zmienić swoje podejście mentalne. - Uważam, że w naszej grze nie trzeba niczego zmieniać - musimy jedynie pokazać charakter drużyny, grać każdy za każdego, stać się jednością na boisku. Możliwe, że potrzebujemy podobnie jak w zeszłym roku wstrząsu, który uruchomi nasze możliwości - zakończył Łukasz Koszarek.
Stelmet Zielona Góra - Asseco Gdynia 58:71Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!