Craig Brackins: Najgorsze uczucie w życiu
Stelmet Zielona Góra zakończył rozgrywki 2013/2014 na drugim miejscu podium. - To zdecydowanie najgorszy moment w mojej sportowej karierze - powiedział Amerykanin Craig Brackins.
- Z jednej strony wiem, że nie da się wygrać wszystkiego i na każdego mistrza kiedyś przychodzi czas, ale z drugiej strony - sportowiec nigdy nie zaakceptuje faktu, że może przegrać. Zawsze i w każdych okolicznościach chce wygrywać - tłumaczył Brackins.
Po zwycięstwie w piątym meczu finału, gdy Stelmet zmniejszył dystans do PGE Turowa do wyniku 3-2, wydawało się, że to zielongórzanie są na fali wznoszącej i w szóstym spotkaniu wykorzystają atut własnego parkietu. Nic bardziej mylnego. Pięć tysięcy kibiców, z których znakomitą większość stanowili fani drużyny gospodarzy, musiało przeżyć przegraną swojego zespołu.
- Źle czuję się z tym, że ich rozczarowaliśmy. Jednocześnie też rozczarowaliśmy samych siebie - komentował Amerykanin.
PGE Turów wygrał 4-2, stawiając się w bardzo dobrym położeniu po dwóch pierwszych meczach u siebie. Wygrywając wówczas dwukrotnie, zgorzelczanie przepchnęli Stelmet nad przepaść, od której ostatecznie nie udało się im uciec.- Źle rozpoczęliśmy ten finał. Dwie porażki na początku sprawiły, że znaleźliśmy w bardzo trudnej pozycji. Potem była chwila radości, bo wygraliśmy trzeci mecz, ale w czwartym znowu pozwoliliśmy im przypchnąć nas do muru. Ogółem szarpaliśmy się w tym finale i z przeciwnikiem, i z własnymi słabościami, co dobitnie pokazał mecz ostatni. Turów spokojnie kontrolował przebieg starcia, a my graliśmy zrywami - opowiadał Brackins.
W lato koszykarz podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia. Teraz więc od włodarzy klubu oraz sztabu trenerskiego zależy, czy Amerykanin zostanie w zespole na sezon 2014/2015.
- Nie będę się teraz tym zajmował. Opcja prolongaty jest, można ją wykorzystać. Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie wracam do domu, do mamy i chcę trochę odpocząć fizycznie oraz psychicznie - zakończył zawodnik.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Powiem: Mike, zrobiłeś kawał dobrej roboty - wywiad z Mike'iem Taylorem, rozgrywającym PGE Turowa