Przed rozpoczęciem sezonu faworyt mógł być tylko jeden. Jednak wyniki i ostatnie zawirowania wokół klubu z Kalisza stawiają sprawę zupełnie inaczej. Mimo przyzwoitego startu ligi, zwycięstw nad Resovią, rezerwami Prokomu oraz Zniczem Pruszków, AZS zajmuje w lidze jedno z ostatnich miejsc. W dodatku styl ostatnich porażek nie pozwala z optymizmem spoglądać w przyszłość. Zawodnikiem klubu nie jest już Jarosław Kalinowski, podstawowy rozgrywający, decydujący o grze zawodnik rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron i wrócił do Zielonej Góry. W dodatku w niedzielnym meczu nie wystąpi Robert Morkowski, który boryka się z kontuzjami.
Klub z Tarnobrzegu rozgrywki rozpoczął źle, bo od trzech porażek. Gra poprawiała się z meczu na mecz i po ośmiu spotkaniach Siarka legitymuje się bilansem czterech zwycięstw oraz taką samą liczbą porażek, co daje aktualnie 9. pozycję w stawce drużyn pierwszoligowych. Ostatnie spotkania to zwycięstwo nad Zniczem Pruszków oraz porażka z rewelacją rozgrywek, MOSiR-em Krosno. Podczas meczu kaliszanie będą musieli uważać na Bartosza Krupę, który w meczu ze Zniczem rzucił aż dwadzieścia siedem punktów i dobrą passę będzie chciał podtrzymywać w meczu z AZS-em.
Dla obu zespołów może być to drugie zwycięstwo. Dla Siarki odniesione na wyjeździe, a gospodarze stają przed szansą wywalczenia drugiego spotkania u siebie. Początek spotkania w hali Arena, w niedzielę, 09.11.br. o godz. 16:00. Bilety w cenie 10 (normalny) i 5zł (ulgowy).