Simas Buterlevicius: Bardzo chciałbym wrócić do Sopotu

Simas Buterlevicius nie ukrywa, że bardzo chciałby wrócić do Sopotu na kolejny sezon. Czy działacze klubu powinni utrzymać w składzie litewskiego zawodnika?

Simas Buterlevicius ekipę Trefla Sopot wzmocnił w połowie lutego. Litwin przychodził do drużyny w jasnym celu - żeby wzmocnić rywalizację na pozycjach obwodowych. Trzeba powiedzieć, że działacze dokonali bardzo dobrego wyboru, bo nie dość, że Buterlevicius szybko wkomponował się w zespół, to na dodatek stał się jego bardzo ważnym zawodnikiem.

[ad=rectangle]

Przychodził z łatką świetnego defensora i trzeba powiedzieć, że swoje umiejętności potwierdził. Potrafił uprzykrzać życie najlepszym zawodnikom w tej lidze - Przemysławowi Zamojskiemu, Jakubowi Dłoniakowi czy nawet Łukaszowi Koszarkowi.

Buterlevicius w walny sposób przyczynił się do zdobycia przez Trefla brązowego medalu, ale z końcem sezonu skończył mu się kontrakt z klubem i jego przyszłość pozostaje niewiadomą. Sam zawodnik przekonuje, że bardzo chciałby nadal występować w zespole z Sopotu.

- Na razie nie prowadziłem żadnych rozmów z klubem, ale w sumie to normalne, bo niedawno zakończył się sezon 2013/2014. Nie będę jednak ukrywał, że cieszyłbym się, gdyby rozmowy się jednak rozpoczęły i doszlibyśmy do porozumienia, bo bardzo mi się w Sopocie podobało. Chciałbym nadal reprezentować barwy Trefla - zaznacza litewski zawodnik.

Gracz wystąpił w 28 meczach Trefla Sopot, w których notował średnio 4,6 punktu oraz 2,1 zbiórki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)