Do rewolucji w Rosie Radom nie dojdzie. Raczej ewolucji. Po osiągnięciu największego sukcesu w historii klubu - czwartego miejsca w rozgrywkach 2013/2014 - nie było mowy o rozstaniu się z głównymi architektami sukcesu. W zespole zostaną jednak również ci, którzy w minionym sezonie na parkiecie pojawiali się epizodycznie lub wcale.
[ad=rectangle]
Chodzi o tercet Kamil Michalski (łącznie 11 minut w siedmiu meczach) - Łukasz Sobuta (45 minut w 10 meczach) - Jakub Schenk (bez występu), do których w przyszłym sezonie ma dołączyć Filip Zegzuła.
- Ci wszyscy młodzi chłopcy zostają w klubie i będą grać przede wszystkim w niższej klasie rozgrywkowej, ale jednocześnie będą trenować z pierwszym zespołem i w zależności od sytuacji, łapać się, choć oczywiście nie wszyscy jednocześnie, do składu meczowego. Nową postacią w tym gronie jest Filip, który obecnie przebywa z kadrą U-20 na turnieju w Turcji - mówi trener Wojciech Kamiński.
Tym samym, w zakładce "niewiadoma" z poprzedniego składu można umieścić tylko jednego gracza: Korie Luciousa. Zarówno Hubert Radke, jak i Piotr Kardaś na ten moment kończą swoją przygodę z Rosą w roli czynnych zawodników. Choć ten drugi ma pozostać w klubie.
- Piotrek Kardaś nie będzie w Rosie jako zawodnik, ale będzie jako pracownik. Nie chcę zdradzać konkretów, będzie oficjalna decyzja w tej sprawie. Co do Koriego... Cóż, wszystko będzie uzależnione od wielu czynników: sytuacji na rynku, finansów. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Czasami lepsze jest wrogiem dobrego, więc na ten moment Korie ani nie zostaje u nas, ani nie odchodzi. Zakładka "niewiadoma" dobrze odzwierciedla jego położenie - dodaje Kamiński.
Ponadto z zespołem pożegnał się Kirk Archibeque, który trafił do Belgii.