Artego Arena - tak ma się nazywać za kilkanaście tygodni nowy obiekt, który powstaje na Babiej Wsi obok Łuczniczki. Z hali mają korzystać bydgoskie koszykarki Artego oraz koszykarze I-ligowej Astorii. - Jakiś czas temu dostaliśmy ofertę od tytularnego sponsora koszykarek na nazwę hali - poinformował w piątek prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Wcześniej muszę jednak rozpisać odpowiedni przetarg, bo takie są po prostu przepisy. To bardzo ciekawa propozycja, a nazwa obiektu musi kojarzyć się z miastem. Na tym parkiecie mają grać też koszykarze Astorii. Oba kluby muszą się porozumieć, bo korzystanie z hali będzie odpłatne. Odbiór ma nastąpić na początku sierpnia.
[ad=rectangle]
Być może na pozyskaniu tytularnego sponsora obiektu zyskają także I-ligowi koszykarze Astorii. - Na razie nie było takiej rozmowy - uciął krótko właściciel marki Artego i główny darczyńca Waldemar Kotecki. - W najbliższym czasie powinno jednak dojść do takiego spotkania. A jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to dziennikarze dowiedzą się o tym pierwsi. Wszystkim działaczom i sponsorom zależy na tym, aby relacje pomiędzy klubami były jak najlepsze.
Dla miejscowych kibiców najważniejszą wiadomością jest fakt, że godziny spotkań obu zespołów wreszcie nie będą się pokrywały, a hala prawdopodobnie zostanie odmalowana w kolory barw Artego i Astorii. Skończą się też meczące dojazdy na Wyżyny oraz Błonie.
W przyszłym sezonie Artego chce się bić o czołowe pozycje w kobiecej Tauron Basket Lidze. Skład zespołu jest już niemal skompletowany. Brakuje tylko dodatkowej zawodniczki na pozycję numer pięć. - Mamy kilka kandydatek. Musimy w klubie spokojnie wybrać odpowiednią ofertę. Na pewno w Bydgoszczy nie zobaczymy Jeleny Maksimović. W dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani pozyskaniem Agnieszki Majewskiej. Natomiast wymagania finansowe Magdaleny Leciejewskiej na tą chwilę są dla nas za wysokie - poinformował trener Tomasz Herkt. Drużyna przygotowania rozpocznie 28 lipca na własnych obiektach.
Pomimo zajęcia trzeciego miejsca w rozgrywkach, w tym sezonie Artego ponownie nie wystąpi w europejskich pucharach. Bydgoscy działacze zdecydowali się zrezygnować z udziału w mało prestiżowym EuroCup i chcą powalczyć o Euroligę. Taka szansa pojawiła się już teraz po wycofaniu się CCC Polkowice, ale działania związku w tym temacie były bardzo niejasne. - Żadna oferta dotycząca gry w Eurolidze do nas nie dotarła, co mnie bardzo zdziwiło. Ciekawi mnie jak związek wybiera drużyny do tych rozgrywek? A występami w EuroCUP nie byliśmy zainteresowani - zakończył Kotecki.