Kto wypełni wakat na pozycji numer trzy w PGE Turowie?

Po tym jak J.P. Prince opuścił PGE Turów Zgorzelec mistrzowie Polski stoją przed nie lada wyzwaniem - zastąpić byłą gwiazdę. Wiadomo na razie tyle, że podstawową trójką w drużynie będzie jego rodak.

- Mamy obecnie inne priorytety jeśli chodzi o budowę składu - powiedział kilka dni temu Waldemar Łuczak, prezes PGE Turowa Zgorzelec, zapytany o kwestię pozostawienia w zespole amerykańskiego obrońcy Mike'a Taylora.
[ad=rectangle]
Obecnie w składzie drużyny jest dziewięciu koszykarzy, po tym jak w piątek umowę podpisał Vlad-Sorin Moldoveanu, zaś gdy wkrótce kontrakt parafuje Nemanja Jaramaz, będzie pełna dziesiątka. Problem w tym, że po odejściu J.P. Prince'a do Belgii, w zespole brakuje klasycznego niskiego skrzydłowego.

- Na niskim skrzydle może być rotowany Michał Chyliński albo Nemanja Jaramaz, który nie podpisał jeszcze umowy, ale niedługo dojdzie do finalizacji kontraktu. Niemniej cały czas poszukujemy dwóch koszykarzy, którzy wypełnią wakat na pozycji numer trzy i mogę powiedzieć, że mamy już wyselekcjonowanych kandydatów - komentuje Łuczak, lecz nie chce zdradzić personaliów zawodników.

[i]

- Jak kontrakty będą podpisane, poinformujemy o tym oficjalnie. Teraz mogę zdradzić jedynie tyle, że starterem na tej pozycji będzie najprawdopodobniej Amerykanin, a jego zmiennikiem - Polak. Kto orientuje się w rynku, pewnie domyśli się o kogo może chodzić, ale proszę nie "ciągnąć" mnie za język -[/i] dodaje prezes PGE Turowa.

Bardzo prawdopodobne, że działacze klubu pójdą tą samą drogą, co rok temu i zdecydują się pozyskać koszykarza ogranego już na profesjonalnych parkietach. Wspomniany Prince, zanim trafił do Zgorzelca, występował przecież przez dwa lata w Turcji, a ponadto spędził rok w Chinach i grał krótko w Wenezueli.

Pytanie kto będzie jego zmiennikiem? Niewielu jest polskich zawodników na pozycji numer trzy, którzy poziomem odpowiadaliby trenerowi Miodragowi Rajkoviciowi. Nieoficjalne informacje łączą z PGE Turowem Mateusza Kostrzewskiego, lecz w klubie z przygranicznego miasta nie chcieli potwierdzić tej wiadomości.

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że 24-letni skrzydłowy ma ofertę z drużyny ze ścisłej czołówki Tauron Basket Ligi, lecz jednocześnie jego dotychczasowy klub - Anwil Włocławek - stara się renegocjować umowę. W "starciu" z PGE Turowem stałby jednak na straconej pozycji.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Komentarze (37)
Grzegorz Talar
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sorry, ale Eyenga jest stanowczo za słaby na Euroligę. przede wszystkim, jak na "3", na tym poziomie rozgrywek, ma za słaby rzut, tak z półdystansu jak i dystansu. do tego ma problem z utrzyman Czytaj całość
avatar
thebigone
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę, że to co pokazał Eyenga w ZG to wszystko na co go stać. Wnioski nasuwają się tutaj same. Czego mogło mu brakować oprócz umiejętności? Minut? No chyba, że z braku snu mam silne zaburzenia Czytaj całość
avatar
Austin Stevens
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
agent szuka dobrej miejscówki dla CE ale zarząd Turowa chyba nie przekonał. chociaż w pakiecie marketingowym dorzuca Patrycje K. :P swoją drogą CE nie był wlaściwie wykorzystany przez uvalina i Czytaj całość
avatar
JDW21
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odejscie Eyengi jest wzmocnieniem Stelmetu, ale jak Turów go chce to może im bardziej podpasuje do taktyki i budżetu. 
voivod
21.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Armani się zbroi - po stratach na rzecz Kazania podpisali Linasa Kleize.