Najmocniejszą stroną zespołu z Poznania jest zgranie. Drużyna ta od kilku sezonów występuje w prawie niezmienionym składzie. W tym roku do zespołu doszły tylko dwie zawodniczki. Okeisha Howard - filigranowa rozgrywająca i Agnieszka Skobel - jeden z największych talentów polskiej ligi w ostatnich latach - obie przeszły do INEI z MUKSu Poznań.
Liderują w tym zespole - na obwodzie Monika Sibora, której charakter "walczaka" wielu zawodniczkom dał się chyba we znaki, a pod koszem Joanna Walich, która mimo niewielkich parametrów wzrostowych jak na centra - 183 cm, czuje piłkę i świetnie grając na manewrach seryjnie zdobywa punkty. W tym roku do tej dwójki podłączyła się Weronika Idczak, która potrafi niebanalnie rozegrać akcję, a przy tym sama potrafi zaskoczyć celną trójką. Z ławki świetnie do gry wprowadza się Anna Pamuła - jej ulubione rzuty - to te zza linii zza 6,25.
W drużynie Energi treningi wznowiła już Monika Krawiec, jednak jej występ w niedzielnym spotkaniu nie jest jeszcze przesądzony.
By wygrać, Energa musi zagrać ten mecz na maksymalnej mobilizacji, każda chwila dekoncentracji może drogo kosztować. Wybiegany zespół INEI już wielokrotnie udowodnił, że potrafi świetnie się odnaleźć w chaotycznej grze i każde zamieszanie wykorzystuje do przeprowadzania kontrataków - to kolejna mocna strona zespołu poznanianek.
Podstawą gry Energi musi być konsekwencja w ataku i mocny nacisk w obronie na zawodniczki obwodowe. Na korzyść Katarzynek przemawia również długa i solidna ławka rezerwowych, każda z zawodniczek może spokojnie pojawić się na parkiecie i wnieść sporo do gry, trenerka zespołu gości - Katarzyna Dydek nie ma aż takich możliwości rotacji składem.
Spotkanie odbędzie się w niedziele o godzinie 18:30 w hali ZSPS przy ul. Grunwaldzkiej.