MKS dopiero zadebiutuje w elicie. Wcześniej nie miał podobnej okazji, mimo iż kilkakrotnie był bliski wywalczenia awansu. Teraz jednak plany się ziściły. Dzięki przyjęciu zaproszenia od władz PLK S.A. ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego wreszcie wykona kolejny krok w rozwoju, a same rozgrywki dostaną swego rodzaju "powiew świeżości". Za tym rozwiązaniem opowiada się też Adam Metelski, choć zauważa jednocześnie poważny minus. - Ekstraklasa zyska na jej poszerzeniu, ale pierwsza liga będzie dużo słabsza. Jestem ciekawy, jak wielu graczy, których znam z pierwszoligowych parkietów, wypadnie na najwyższym szczeblu - mówi dla oficjalnej strony klubowej.
[ad=rectangle]
30-latek w trakcie dość bogatej kariery spędził sporo czasu w Tauron Basket Lidze zatem dla niego nie kryje ona większych tajemnic. Inaczej wygląda natomiast kwestia reszty zespołu. Może więc okazać się dla innych zawodników bardzo przydatny przy adaptacji do nowych realiów. - Nie lubię takich deklaracji, lecz mogę zapewnić, że w każdym meczu będę się starał grać najlepiej jak potrafię i mam nadzieję, iż pomogę swojej drużynie. Spróbuję także podzielić się doświadczeniem z młodszymi kolegami - twierdzi.
Ostatnio bronił barw poznańskiej Politechniki, gdzie pełnił istotną rolę. Nikt nie podważał jego pozycji w teamie, aczkolwiek finalnie postanowił zmienić środowisko. - To dobry moment. W zeszłym sezonie również dostałem propozycję powrotu do ekstraklasy, tyle że wtedy zdecydowałem się zostać w Poznaniu - kończy.
Adam Metelski: TBL zyska na poszerzeniu
Doświadczony środkowy od paru dni przygotowuje się do sezonu wraz ze swoim nowym klubem, MKS-em Dąbrowa Górnicza i nie kryje przy tym zadowolenia. Poprzednio występował bowiem tylko klasę niżej.