Zespół z Kołobrzegu od swojego przeciwnika ma jeden punkt więcej w tabeli, czyli ma na swoim koncie o jedno zwycięstwo więcej. "Czarodzieje z Wydm" dobrą postawę zawdzięczają głównie tym, że większość pojedynków rozgrywali dotąd we własnej hali. Na 9 meczy tylko dwukrotnie grali na wyjazdach. W ostatniej kolejce podopieczni trenera Sebastiana Machowskiego byli bliscy sprawienia niespodzianki, dopiero po dogrywce ulegając w Kołobrzegu ekipie Turowa Zgorzelec. Liderem zespołu jest Julien Mills, który zdobywając średnio 17 punktów zalicza się do najskuteczniejszych graczy rozgrywek. Kotwica to zaciąg czarnoskórych zawodników wsparta polskimi zawodnikami. Wśród tych drugich wyróżnia się
Gospodarze środowej potyczki podobnie jak to miało miejsce na początku sezonu są w dobrych nastrojów. W końcu przerwali złą passę i zanotowali dwa cenne zwycięstwa z rzędu, w tym także wyjazdowe. Patrząc na Atlas Stal to w zespole tym trzon stanowi pięciu, a czasem sześciu graczy. Zawodnicy rezerwowi mało wnoszą do zespołu, do jego dorobku dorzucają skromną zdobycz punktową. Tak było chociażby w minioną sobotę w Jarosławiu, kiedy to gracze drugiej "piątki" zdobyli zaledwie 3 punkty z dorobku 77 "oczek" całego zespołu. Najbardziej zapracowanym graczem Atlasa jest Krzysztof Szubarga, który rzadko siada na ławce rezerwowych i spędza na boisku ponad 36 minut. Żaden inny zawodnik w polskiej lidze nie gra więcej. Niewiele ustępuje mu drugi z kluczowych graczy "Stalówki", Carlos Rivera. Strzałem w przysłowiową „dziesiątkę” okazało się pozyskanie przez klub Alana Danielsa. Amerykański koszykarz miał duży wkład w przełamaniu passy pięciu porażek z rzędu. Teraz wspólnie ze swoimi kolegami chciałby rozprawić się z Kotwicą i podtrzymać dobrą passę.
Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:30 w hali przy ulicy Kusocińskiego w Ostrowie. Bilety w cenie 25 złotych (normalny) i 15 złotych (ulgowy).