Polfarmex jedzie na turniej do Ostrowa Wielkopolskiego

W piątek Polfarmex zacznie zmagania na turnieju w Ostrowie Wielkopolskim meczem z Twardymi Piernikami Toruń. - Liczymy na progres w stosunku do poprzednich sparingów - mówi trener Jarosław Krysiewicz.

Twarde Pierniki Toruń w piątek, WKS Śląsk Wrocław w sobotę oraz gospodarz imprezy, BC Stal Ostrów Wielkopolski w niedzielę - w ten sposób najbliższy weekend spędzą koszykarze Polfarmexu Kutno. 
[ad=rectangle]
- Spośród tych zespołów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, znamy póki co ekipę Śląska Wrocław. Graliśmy z nimi ostatnio w Wałbrzychu i przegraliśmy po dobrej walce. Teraz będzie ciężej, wszak u rywali będzie już grał Robert Skibniewski, który przeciwko nam nie występował - mówi trener kutnian, Jarosław Krysiewicz.

Polfarmex przegrał trzy dotychczasowe starcia, właśnie we wspomnianym przez trenera Wałbrzychu, z drużynami z ekstraklasy, przekonując się jaka jest różnica między 1. ligą, a Tauron Basket Ligą. Szkoleniowiec Polfarmexu liczy jednak, że w Ostrowie Wielkopolskim jego drużyna zaprezentuje się z lepszej strony.

- Nie ma co ukrywać - liczę na progres gry w stosunku do tego, co zaprezentowaliśmy ostatnio. Nie chodzi nawet o wynik, ale po prostu o dalszy rozwój, o postęp, o lepsze rozumienie naszego systemu - tłumaczy Krysiewicz.

Szkoleniowiec Polfarmexu ma w końcu do dyspozycji cały skład, po tym jak do Kutna w połowie tygodnia przyjechali Patrik Auda i Michal Batka. Dzięki ich obecności, podkoszowa rotacja drużyny nie będzie ograniczona do trzech postaci, tak, jak to miało miejsce w poprzednich meczach.

- Na poprzednim turnieju czarno na białym wyszło czego nam jeszcze brakuje, by mierzyć się z najlepszymi zespołami ekstraklasy. Obejrzeliśmy sobie po tych meczach nagrania i chłopacy od razu zobaczyli co było nie tak. Nie trzeba im było za wiele tłumaczyć, momentalnie zauważyli różnice i nasze błędy. Dlatego liczę, że wyciągniemy wnioski i pokażemy się z lepszej strony. Zależy mi przede wszystkim na poprawie jakości gry w defensywie. Musimy poprawić nasze reagowanie i pomoc w obronie. Atakiem zaczniemy zajmować się później - kończy Krysiewicz.

Po turnieju, sztab trenerski oraz koszykarze Polfarmexu udadzą się na drugi obóz. Tym razem do Brzegu Dolnego.

Źródło artykułu: