Piątkowe i sobotnie spotkania pokazały, że koszykarki CCC dysponują jak na polskie warunki całkiem dużym potencjałem. W drugim występie przeciwko Akademiczkom ponownie znacznie przeważały. Jedynie przed przerwą chwilowo wytraciły tempo, jednak szybko zdołały się zrehabilitować.
Analizując postawę poszczególnych zawodniczek widać, iż czołowe role zaczynają odgrywać Aishah Sutherland oraz Helen Sverissdottir. Obie stwarzały najwięcej problemów podopiecznym Dariusza Maciejewskiego. Islandka pokazała dodatkowo jak groźna potrafi być przy rzutach z dystansu.
Wśród gorzowianek wybijała się tradycyjnie Sharnee Zoll. Tym razem ustrzeliła najwięcej punktów dla zespołu. Pozytywnie zaskoczyła także Klaudia Czarnodolska, lecz to wciąż mało, by realnie zagrozić teamom pokroju złotego medalisty TBLK sprzed roku.
Polkowicki klub może zatem z optymizmem wyczekiwać rozpoczynającego się za tydzień sezonu. We wcześniejszych potyczkach treningowych również wypadał korzystnie, wobec czego morale są wysokie.
Warto zaznaczyć, że w AZS-ie zadebiutowała Ukrainka, Olena Ogorodnikova.
CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 79:66 (22:12, 11:18, 20:16, 26:20)
CCC: Sutherland 21, Sverrisdottir 21, Owczarzak 11, Hall 10 , Szczepanik 9, Majewska 4, Fura 3.
KSSSE AZS PWSZ: Zoll 15, B. Jaworska 12, Czarnodolska 11, Piekarska 10, Ogorodnikova 6, Szajtauer 4, Dźwigalska 3, Sobek 3, K. Jaworska 2.
Wicemistrz kraju ponownie lepszy od KSSSE AZS-u PWSZ Gorzów Wielkopolski
Polkowiczanki znów pokazały swoją wyższość nad gorzowskim AZS-em. Dzięki duetowi Sverissdottir - Sutherland odniosły dość pewne zwycięstwo, co stanowi dla nich dobry prognostyk przed inauguracją ligi.