W pojedynku beniaminków w lepszej sytuacji byli koszykarze z Prudnika, którzy mają już w tym sezonie jedno zwycięstwo. Goście z Siedlec natomiast z dwoma porażkami okupują dolne rejony tabeli. - Pogoń jest mieszanką rutyny z młodością, która zna się doskonale. Na własnym parkiecie zrobią wszystko, aby nas pokonać. My jednak nie jedziemy tam po to, aby przegrać. Chcemy walczyć i odnieść pierwsze zwycięstwo w lidze - chwalił rywali trener Wiesław Głuszczak.
[ad=rectangle]
Pierwsze fragmenty kwarty przebiegały pod dyktando gospodarzy, którzy w wielu elementach koszykarskiego rzemiosła prezentowali się zdecydowanie lepiej. Miejscowi byli bardzo zdyscyplinowani taktycznie. Koszykarze z Prudnika na dodatek nie popełniali strat, które jak wiadomo są zmorą SKK. Między innymi dzięki znakomitej dyspozycji Wojciecha Leszczyńskiego, gospodarze wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Goście z Siedlec momentalnie jednak odrobili straty do rywali. Po serii 9 punktów z rzędu, ekipa z Mazowsza traciła do przeciwnika zaledwie dwa oczka.
Od tego momentu pojedynek zdecydowanie się wyrównał. Koszykarze z Siedlec mocno poprawili grę pod obiema tablicami. W obozie SKK dobrze prezentował się Rafał Sobiło, który w pierwszej kwarcie dał przyjezdnym sygnał do ataku. W dalszym ciągu minimalna przewaga była po stronie Pogoni, która w pierwszej połowie wykonywała aż 19 rzutów osobistych. Podopieczni Wiesława Głuszczaka nadal nie potrafili uporać się ze stratami, które ewidentnie ciągnęły zespół w dół.
Do przerwy obie drużyny dzieliły tylko dwa punkty. Po zmianie stron obraz gry uległ jednak zmianie. Po raz kolejny zespół z Siedlec bardzo źle wszedł w kwartę, mocno odstając od rywali. Podopieczni Tomasza Michalaka wykorzystali słabszy okres ekipy z Mazowsza, systematycznie powiększając przewagę nad SKK. Goście momentami byli kompletnie bezradni wobec rozpędzonej drużyny Pogoni. Zarówno w przechwytach, asystach czy zbiórkach, gospodarze byli sporo lepsi od przeciwnika.
Czwarta kwarta okazała się tylko formalnością. Goście z Siedlec nie mieli recepty na rozmontowanie skutecznej defensywy gospodarzy, która w sobotnim pojedynku stanowiła monolit. Ostatecznie drużyna z Prudnika pewnie pokonała Siedlecki Klub Koszykówki, który na pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach musi poczekać przynajmniej do następnej kolejki. Gospodarze natomiast początek sezonu mogą uznać za bardzo udany.
meritumkredyt Pogoń Prudnik - SKK Siedlce 72:56 (23:20, 14:15, 20:10, 15:11)
Pogoń: Leszczyński 15, Stalicki 12, Bodziński 10, Madziar 10, Chmielarz 9, Grygiel 6, Pawłowski 4, Cichoń 3, Lipowczyk 3, Bolibrzuch 0.
SKK: Weres 17, Sobiło 10, Gawrzydek 9, Dębski 6, Szumełda-Krzycki 4, Wall 3, Bal 2, Michalski 2, Nędzi 2, Osiński 1, Sulima 0.