Zawodnicy Wojciecha Kamińskiego przystąpili do tego starcia jakby zaspani. W każdym razie ich gra pozostawiała wiele do życzenia, zwłaszcza postawa rozgrywających Kamila Łączyńskiego i Danny'ego Gibsona. To oni często pudłowali, popełniali błędy. Nie wszystko było oczywiście ich winą, ale jeśli zawodzą kluczowi gracze, to trudno myśleć o dobrym wyniku.
Wykorzystali to torunianie. Polski Cukier nie porywał, ale grał zdecydowanie lepiej od przeciwnika. Już po pierwszej kwarcie podopieczni Miliji Bogicevicia wypracowali sobie sporą przewagę, co było w sporym stopniu zasługą Seana Denisona. Kanadyjczyk grał naprawdę dobrze - trafiał i dobrze walczył pod tablicami.
[ad=rectangle]
Co warte podkreślenia, to fakt, iż gospodarze nie mieli większych kryzysów. Zdarzały im się przestoje, ale żaden z nich nie sprawił, że słabo dysponowani radomianie mogli uwierzyć w zwycięstwo. To dobitny dowód na to, że nie była to przypadkowa wygrana beniaminka, lecz efekt znacznie lepszej dyspozycji. Jeszcze w drugiej odsłonie Polski Cukier zdołał powiększył swoją przewagę nad Rosą, która ciągle nie mogła się odnaleźć w ofensywie.
W drugiej części spotkania właściwie wszystko było już jasne. Goście w najlepszych fragmentach potrafili zniwelować stratę do dziesięciu punktów, ale więcej ich nie było stać. To poniekąd zasługa Jarosława Zyskowskiego, który zagrał naprawdę świetne zawody. Był nie tylko zdecydowanie najskuteczniejszy w swojej drużynie, ale przede wszystkim trafiał na wysokiej skuteczności i był nad wyraz aktywny.
Druga wygrana beniaminka z Torunia to spore zaskoczenie. Chociażby dlatego, iż przeciwnicy nie byli z niskiej półki - Rosa i Anwil to solidne drużyny, które mają przecież spore ambicje. Wygląda na to, że trener Bogicević trafił u swoich koszykarzy z formą.
Pierwszej porażki w obecnych rozgrywkach doznała Rosa. Nie można jednak powiedzieć, iż radomianie doznali jej po walce. Tak naprawdę zanim zaczął się pojedynek, to już go przegrali. Wspomniany duet rozgrywających w całym spotkaniu trafił zaledwie 3 z 16 rzutów z gry!
Polski Cukier Toruń - Rosa Radom 74:61 (18:9, 18:13, 14:14, 24:25)
Polski Cukier: Zyskowski 21, Diggs 11, Sulima 10, Denison 8, Perka 7, Corbett 7, Comagić 4, Jankowski 2, Jarmakowicz 2, Nowakowski 2.
Rosa: Turek 18, Witka 8, Łączyński 7, Mirković 7, Majewski 7, Gibson 5, Sokołowski 5, Zalewski 3, Adams 1, Jeszke 0, Szymkiewicz 0.