Piotr Śmigielski: Jest nam luźniej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do trzeciej kolejki lubelscy kibice czekali na pierwsze zwycięstwo swoich ulubieńców. Wikana Start przed własną publicznością pokonał [tag=1748]Jezioro Tarnobrzeg[/tag].

Beniaminek Tauron Basket Ligi był o krok od wygranej przed tygodniem w Słupsku, ale minimalnie uległ Enerdze Czarnym 68:71. W sobotę Wikana Start zgarnął pełną pulę, choć w pierwszych minutach pozwolił przeciwnikowi rozwinąć skrzydła. Gospodarze potwierdzili swoją wyższość nad Jeziorem Tarnobrzeg wygrywając 79:65. - Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Mieliśmy rozpracowany zespół Jeziora praktycznie pod każdym względem - przyznaje Piotr Śmigielski. [ad=rectangle] W pierwszej piątce zabrakło miejsca dla Śmigielskiego, a mimo to okazał się on jednym z ojców sukcesu Wikany Startu. 25-letni zawodnik zapisał na swoim koncie 17 punktów przy niezłej skuteczności, a do tego zanotował 5 asyst. - Wydaje mi się, że udało się w większości zrealizować przedmeczowe założenia i dzięki temu wynik był dla nas korzystny - ocenia były koszykarz Polskiego Cukru Toruń.

Drużyna Wikany Startu potwierdziła, że drzemie w niej duży potencjał. Pierwsze zwycięstwo pozwoli lublinianom z większym spokojem przygotowywać się do najbliższych spotkań z dwoma beniaminkami - Polfarmexem Kutno i Polskim Cukrem. - Cieszymy się z tego zwycięstwa, jest nam luźniej i czekamy na kolejny mecz - kończy Śmigielski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)