Po wielu sezonach MKS Dąbrowa Górnicza znalazł się w najwyższej klasie rozgrywkowej, co pociągnęło za sobą konieczność zbudowania mocniejszego składu. I tak beniaminka TBL wzmocniła między innymi trójka Amerykanów, a wśród nich Dalton Pepper.
Dotychczas Pepper rywalizował na parkietach akademickiej ligi NCAA, gdzie dominował nad przeciętnymi zawodnikami. Skrzydłowy rzadko pojawiał się wśród rezerwowych graczy, średnio zdobywał blisko 18 punktów, a także zaliczając ponad 5 zbiórek.
[ad=rectangle]
Bieżący sezon jest dla Amerykanina pierwszym w dorosłej koszykówce, a zarazem debiutanckim w Polsce. Jednak inaugurację rozgrywek Pepper spędził poza boiskiem, tak jak i drugą kolejkę rywalizacji. Na parkiecie pojawił się dopiero w trzeciej serii spotkań, w której MKS podejmował Energę Czarnych Słupsk. Przyczyną opóźnienia debiutu w TBL była kontuzja stawu skokowego. Jak przyznał sam zawodnik, brak możliwości gry był frustrujący, ale cierpliwie znosił on okres rekonwalescencji.
W swoim pierwszym pojedynku w barwach zagłębiowskiej drużyny Dalton Pepper rozegrał nieco ponad 20 minut. Wchodząc z ławki zdobył 10 punktów, trafiając cztery rzuty z gry (44 proc. skuteczności za dwa, 57 proc. skuteczności z gry) oraz dwa rzuty wolne. Zanotował również sześć zbiórek i dwie asysty. - Chciałem za wszelką cenę, aby było to udane spotkanie w moim wykonaniu - nie ukrywał Amerykanin, który wierzy, że z meczu na mecz będzie prezentował się coraz lepiej.
Debiut w MKS-ie Pepper może zaliczyć do udanych, jego efektowny wsad w czwartej kwarcie zrobił duże wrażenie na kibicach, a ta akcja była jedną z najlepszych w całym pojedynku. - Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu będę miał okazję zaprezentować więcej ekscytujących zagrań z korzyścią dla naszej drużyny - podkreślił.
Aktualnie podopieczni Wojciecha Wieczorka plasują się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli, wyprzedzając jedynie Jezioro Tarnobrzeg. W czwartej kolejce czeka nas bezpośrednia konfrontacja obu tych zespołów. Mimo że Zagłębiacy za swoją ambitną postawę otrzymują dużo pochwał, to nie utrzymują oni dobrej gry na przestrzeni całego pojedynku i w konsekwencji mają na koncie trzy porażki. - Musimy iść krok po kroku, skupiać się na najbliższym meczu. Wierzę, że tę drużynę stać na pokaźną serię zwycięstw, ale najpierw trzeba wygrać w sobotę - zaznaczył Pepper.