To będzie trudny mecz dla obu drużyn. Śląsk Wrocław nie zaznał jeszcze smaku porażki w tym sezonie, ale na gorącym terenie w Gryfii trzeba będzie walczyć o każdą piłkę. Jak wypadną byli gracze Energi Czarnych Słupsk, którzy przypomną się kibicom na Pomorzu?
[ad=rectangle]
Do Słupska zawitają Mantas Cesnauskis, Roderick Trice oraz Robert Tomaszek, którzy w przeszłości zdobywali punkty właśnie dla Czarnych i to całkiem niedawnej przeszłości.
Litwin z polskim paszportem spędził w słupskim zespole aż sześć sezonów i na pewno łezka zakręci mu się w oku kiedy pojawi się na parkiecie w Gryfii. Trice jeszcze w zeszłym roku zdobywał punkty dla Energi, a teraz pojawi się tam jako jeden z liderów odmienionego Śląska. Również Robert Tomaszek będzie miał okazję przypomnieć o sobie, ale on z całej trójki grał w Słupsku najkrócej i odszedł w nie najlepszej atmosferze z drużyny prowadzonej wtedy przez Andreja Urlepa.
Teraz czas odłożyć wszystkie sentymenty na bok. Śląsk jedzie po zwycięstwo, ale zdaje sobie sprawę, że łatwo nie będzie. - Czarni grając na własnym terenie będą faworytem obojętnie z kim by się nie mierzyli - podkreśla trener WKS-u, Emil Rajković. Czy byli gracze Energi pokażą się z dobrej strony i poprowadzą Śląsk do wygranej na oczach kibiców, dla których kiedyś sami grali?